Połknąłem oko opatrzności
Palec Boży stanął mi w gardle
Słońcem zapalam papierosa
To ja Wszechświat rozpostarłem
Ja Twórca
Ja Amen
Ja Wybuchem
Ja Panem
Skrzydłami kruka krzyczę
Białego, bom nieskalany
(Jam) Kartą Atutową i Szczurem i Rydwanem
Nurkuję w łzy twoje w nadziei
Że wrosnę na stałe w tę ranę
Zapuszczę korzenie w twoim zwątpieniu
Ja Wózkiem Niemowlaka
I Ja Karawanem