Połknąłem oko opatrzności Palec Boży stanął mi w gardle Słońcem zapalam papierosa To ja Wszechświat rozpostarłem Ja Twórca Ja Amen Ja Wybuchem Ja Panem Skrzydłami kruka krzyczę Białego, bom nieskalany (Jam) Kartą Atutową i Szczurem i Rydwanem Nurkuję w łzy twoje w nadziei Że wrosnę na stałe w tę ranę Zapuszczę korzenie w twoim zwątpieniu Ja Wózkiem Niemowlaka I Ja Karawanem