Zeus - Muzyka, miłość, przyjaźń lyrics

Published

0 215 0

Zeus - Muzyka, miłość, przyjaźń lyrics

Zakochałem się w słowach i dźwiękach Nie we fleszach i show-biznesie Grałem w Mortal Kombat całe dnie ale jednak Nie nauczył mnie mordować w interesie Jak zacząłem to nagrywać dla siebie Tak nagrywam to dla siebie do dziś Choćbym nie chciał mieć, kurwa, mam sumienie I to coś jest ważniejsze niż kwit Mówią mi żebym zmienił podejście Skurwiele z precyzją chirurga Przeliczający swoje wiersze i wenę Na CD którą od nich weźmie ogólniak Pieprzę to! Nie założy mi knebla na gębę Label, robiąc ze mnie durnia Wiecie to! Jakie to ma znaczenie Która mi to wyda wytwórnia? Liczy się: muzyka, miłość, przyjaźń Życie jest chwilą i mija w trymiga Zanim się kapniesz bracie Będzie już czas się zawijać Wybija bit mi rytm i widzę, gdzie wszyscy biegną Nie potrzeba willi mi Bym był szczęśliwy Serio! Nasłuchałem się o prawdziwości Potem paru tych gości zobaczyłem na żywo Wnioski? Wiesz co tym rządzi? Pozory. Podaż i popyt i chciwość Ci najlepsi są często najgorsi A dzieciaki w nich widzą świętych Gołębnik pełen jest gołębi pokoju A do żarcia lecą tylko sępy Kocham eksperymenty w muzyce Ale nie jestem doktor Mengele Kieruję mną to co czuję i nie patrzę na resztę Co wiecznie chce mówić mi co powinienem To menele są nie artyści W tekstach są pewni siebie i zasad Ale paraliżuje ich już sama myśl O ocenie jaką spotka ich prasa Liczy się: muzyka, miłość, przyjaźń Życie jest chwilą i mija w trymiga Zanim się kapniesz bracie Będzie już czas się zawijać Wybija bit mi rytm i widzę, gdzie wszyscy biegną Nie potrzeba willi mi Bym był szczęśliwy Serio! Jest różnica między Tobą a mną I to co nas różni nosi nazwę,, lojalność" Chcieli bardzo bym zmienił front Poprawiałem ich gdy mylili nazwę z,, Embargo" Stałem twardo za marką, stąd Gdy mówili mi: marnujesz się chłopak Robiłem wszystko by to logo wypchnąć na front W zamian dostałem kopa Kiedy traciłem grunt pod nogami To był tylko jeden cios więcej Przeżyłem rozpad związku, operację mamy Emigrację i chyba depresję Te parę tysięcy złotych... Dla mnie to jest tylko symbol Czegoś co można zrobić patrząc prosto w oczy Ciach! Robię grubą linią! Liczy się: muzyka, miłość, przyjaźń Życie jest chwilą i mija w trymiga Zanim się kapniesz bracie Będzie już czas się zawijać Wybija bit mi, rytm i widzę gdzie wszyscy biegną Nie potrzeba willi mi Bym był szczęśliwy Serio!

You need to sign in for commenting.
No comments yet.