Gdy już tępe społeczeństwo da się zakuć w dyby I zaczną palić książki, i zaczną łamać płyty Tacy jak my będą żyć gdzieś tam pod powierzchnią Tłocząc jak żyły spod ulicy dawne człowieczeństwo Gdy już tępe społeczeństwo da się zakuć w dyby I zaczną palić książki, i zaczną łamać płyty Tacy jak my będą żyć gdzieś tam pod powierzchnią Tłocząc jak żyły spod ulicy dawne człowieczeństwo To ja, wolnomyśliciel - #Cira, kto to gra non stop na Vivie? Wbijam Moja muzyka ma skrzydła - #Ikar, nawet, gdy wosk reszcie uszy zatyka Omijam mainstream, to słychać od drzwi Nie tykam komercji, merci, nie słodź mi Wypełniam szczelnie marginesy i nie pcham się na resztę kartek Tak marnie, nachalnie, byle by grać co czwartek To, co robimy, jest bardziej e-litarne, nie myl mnie z resztą I może nie nazywajmy artem tych wędlin z Tesco, koleżko Moje flow depcze raperom czaszki, pęka ci łeb na pół Pozakładacie podpaski pod czapki, hashtag - #red skull Moja wada jest ze mną od lat i złapię cię, szujo, za twarz Sam nie wiem, dlaczego pełno chorągiewek tu, które się czują jak maszt Ja jestem z innej gliny, możecie mówić mi Mr. Underground Albo dawka he-he-roiny, nie wiem, co w chacie ćpasz Niewiele mam poza talentem i pasją, co się zrodziły w mózgu Ty możesz próbować wjechać tu S-klasą, a wyjedziesz na wózku Gdy już tępe społeczeństwo da się zakuć w dyby I zaczną palić książki, i zaczną łamać płyty Tacy jak my będą żyć gdzieś tam pod powierzchnią Tłocząc jak żyły spod ulicy dawne człowieczeństwo Gdy już tępe społeczeństwo da się zakuć w dyby I zaczną palić książki, i zaczną łamać płyty Tacy jak my będą żyć gdzieś tam pod powierzchnią Tłocząc jak żyły spod ulicy dawne człowieczeństwo Kiedyś jarał mnie styl wolny, dziś wolę wolny umysł Nie wierzę w poczucie misji telewizji, sorry, nie wierzę w bzdury Nie wiem, czy Bóg mi dał mózg, lecz formuuję myśli w nim I patrząc na zrzutkę pod kościółkiem mogę być wilkiem lub/i myśliwym Moi koledzy piją i bluźnią, i mają blizny na twarzach A jednocześnie widzą i czują o wiele więcej niż sza-szara masa Rozpoznasz mnie po tatuażach na przedramionach Wierz mi lub nie, ale zła fama oraz grubo jest przesadzona Czy jestem antysocjal, skoro mam serce dla ludzi? Lub wizualnie wbijam się ciut w konwencję, która tu lęk budzi? Okej, okej, może nie jestem potulny tak jak mój brat - #rebel Myślę co chcę i jestem jednym z tych, którzy potrafią zrobić tu z krat szczebel Pnę się po równoległej ścieżce do góry I wyjście w dresie na osiedle mi nie zabierze przeczytanej literatury Nieważne jak mnie widzą, nie jestem głupi na pewno I chyba lubię się burzyć i bunt jest zawsze ze mną, hash Matt Damon Gdy już tępe społeczeństwo da się zakuć w dyby I zaczną palić książki, i zaczną łamać płyty Tacy jak my będą żyć gdzieś tam pod powierzchnią Tłocząc jak żyły spod ulicy dawne człowieczeństwo Gdy już tępe społeczeństwo da się zakuć w dyby I zaczną palić książki, i zaczną łamać płyty Tacy jak my będą żyć gdzieś tam pod powierzchnią Tłocząc jak żyły spod ulicy dawne człowieczeństwo Jeżeli znajdziesz to w zamurowanym pokoju Zanim tam wpadnie ekipa, co się pozbywa śladów dawnego chaosu W imię nowego porządku po kryjomu schowaj to CD pod kurtką Nie mów nikomu, wróć do domu i wtedy puść to swoim synom i córkom To, jak wygląda jutro zależy głównie od nas Jeśli cię media ogłupią, później cię kupią za dolca, za grosza Historia to nie fakty, to tylko wersja zwycięzców W świecie manipulacji i nieświadomych, podatnych na to jeńców