Zeus (PL) - Mniejsze zło lyrics

Published

0 423 0

Zeus (PL) - Mniejsze zło lyrics

[Intro] Wszyscy jesteśmy częścią większej całości i każdy z nas w jakimś stopniu tworzy rzeczywistość wokół nas. Często o tym nie myślimy ale wszystkie nasze czyny mają konsekwencje i wpływają na innych. Nikt z nas nie jest święty, ja też nie. Powinniśmy chyba czasem się bardziej zastanowić nad tym co robimy [Zwrotka 1] Widzisz portfel, sama gęba ci się już uśmiecha Szybko podnieś, wyjmij flotę, reszta kończy w śmieciach Niech wyrabia karty, dowód, bilet na MPK To nie twoja wina, to czyjś niefart Babka w kasie ewidentnie ci wydała więcej Warto było za te stówkę dłużej stać w kolejce Przyjdzie koniec dnia i pewnie to jej przytnie pensję To nie twoja wina, to jej konsekwencje Na osiedlu idzie nocą podchmielony macho Podbij z bandą, sprawdź czy problem ma i co on na to Skopcie w dychę typa, niech się czuje szmatą To nie twoja wina, to on zaczął Typek w klubie właśnie wrzucił coś do drinka lasce Tobie mówi: "daję stówę jak przymniesz jadaczkę" Kwadrans później z browcem za te hajsy witasz parkiet To nie twoja wina, nie kiwnąłeś palcem [Refren] Tak czyste ręce wszyscy mają tu, że aż ciężko patrzeć Szczerze złoto z ust, żywe srebro w kadrze Po co mi ten trud? Może w końcu zacznę robić gnój Przy tym gawiedź zawsze chętnie klaszcze Chętnie klaszcze, chętnie klaszcze Chętnie klaszcze, chętnie klaszcze Nie trzeba wiele, wystarczy że każdy wniesie coś Tak wielkie bagno dookoła tworzy mniejsze zło [Zwrotka 2] Masz wytwórnię a w niej coś co ludziom życia truje Ale konto ewidentnie przychód wykazuje? Nie łam sobie głowy tym, po co się stresujesz? To nie twoja wina, to nie ty rapujesz Robisz rap i nie ma miejsca w rapie na opory Każdy jad i stos głupoty chłoną całe szkoły Ludzie mają od myślenia własne głowy, sorry To nie twoja, czuj się usprawiedliwiony Robisz ciuchy a wiadomo - rządzi popyt, podaż Żeby dzieciak bluzy kupił trza do loga dodać Drugi, bluzgi, cycki, dupy, coś o alkoholach To nie twoja wina, tu jest winna moda Kręcisz klip i chcesz by było o nim głośno, czyż nie? Niech tam wszyscy palą jointy, biorą koks i piksę W miniaturze miej goliznę a dzieciak to łyknie To nie twoja wina, to showbiznes [Tekst - Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.