Zdanol: Mam już twoje nagie fotki od tygodnia Ale lajf to pierwszy raz widzę ciebie słodka Jesteś kiedy patrzysz na mnie tak to ja raper Dosypie ci pikse do drina szybko weźmiesz w jape W klubie jest tak duszno jakby miał padać deszcz zara Jest tutaj twoj eks a ty juz nie jestes sama Obcina ciebie wzrokiem dziewczyna Podbijam nosze metki orginal To ty masz tutaj najwięcej wdzięku Zawinę cie do czokohałs za komplement nie dziękuj Jejku czejsu ale dupa Czemu ona tu tak sama buja sie po klubach? Ricardo: Zdanol patrz na nią w planach macie chyba to samo Jak coś to tam jest kibel korytarzem do końca i w prawo Ja ide na bar tam dupa sama pije łiski Mam miejsce żeby z nią wypić bo byłem w kiblu przed nimi Ona ma parcie na nas pogadać z nami chciała Jak dla nas możemy gadać jak da nam coś w zamian To zwykłe ścierwo na ustach czerwo klub jak burdel Królowa klubu znowu dziś ma ochotę na berło w gównie Chodź ze mną na czwarte piętro jest winda spoko Bo w tym stanie to nie doczołgasz sie za wysoko Marcina pokój zajęty wbijam w salon Ale najpierw dzwonię do niego zapoznać go ze sprawą Kunik: Cześć suko mam do ciebie kilka spraw Chciałem sie zapytać ciebie jak sie masz Patrzysz mi sie na fiuta więc się nim baw Jak zdasz egzamin wpadniemy na czokohałs Nie zliczę ile szparek widziałem już na p**nhubie Dostaję cyne że na czokohałsie wyra zaklepane Chuj w to wbijam z tobą w kuchnię i chuj wbijam w twoją ciasną dziurkę śpij u mnie tu są też kumple Nie wiem czy sie pomieścimy wszyscy razem Jak coś to balkon wolny weźmiesz sobie koc poszukaj w szafie Oni już kończą prawie za moment sie poznacie Wyniosłem z klubu moet za moment szampejn szałer