Zawik - Bankiet lyrics

Published

0 221 0

Zawik - Bankiet lyrics

[Intro] X3 Wbijam się na balet Wbijam się na bankiet Wbijam się na bankiet [Bridge: Zelo] Piję, palę, dzisiaj dużo tego mam Wbijam się na balet i nie jestem sam Piję, palę, dzisiaj dużo tego mam Wbijam się na balet i nie jestem sam [Refren: Zelo] Bankiet, wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet, wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet Ja wbijam się na bankiet, wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet, wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet [Zwrotka 1: Zawik] Wracam tutaj kurwa jakby w przestrzeń wracał Concorde W sensie tak szybko i głośno i z pompą W sensie, że chcę tu podziwiać widnokrąg I gdzieś mi marzy komfort się chociaż na chwilę, wiesz I się napijesz też ostatni raz zwalczymy razem stres Wbijam ma bankiet i rozluźniam krawat Choć nie noszę go, więc to na śmiech zakrawa Jak Twoja stara Walimy wódę tu dziś, nie walimy wała I zostajemy znów do końca, bohaterom chwała [Zwrotka 2: Luba] Cała ekipa wpada na bankiet, wódka mrożona jest non-stop Schowaj kieliszki, nalewaj w szklankę, dzisiaj zwiedzamy kosmos Nie ma co zwalniać, pijemy czystą aż utracimy ostrość Bar mamy pełny, jedno jest pewne, nic nie zabraknie gościom Taki zwyczaj, gra muzyka, szklanki w górę, toast Za tych co cały bajzel będą sprzątać po nas Piję, palę, taki balet, lej do pełna ziomal Wal to później prosto w gardło tak jak każdy Polak [Refren] Bankiet, wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet, wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet Ja wbijam się na bankiet, wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet, wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet [Zwrotka 3: Buczer] Gdy wbijam na bankiet to obstawiam flankę, wjechała tu szlachta, japy w dół W piciu optymista, sprawa oczywista, że szklanka nie pusta, pełna w pół Do pełna już, dolej na full i niech żyje król, zalewamy w trupa I miała być tutaj kultura, akurat, wychodzi jak zwykle dupa I jestem super, tu leje się wóda, a nie zupa Mogliście pomyśleć zanim wpuściliście, bo Hennessy kocham jak 2Pac Chamstwo na salonach wali kielona i zmienia w libację Spokojny wieczór i w dupie mam całą tą pseudo arystokrację [Zwrotka 4: Brożas] Wbijam się na bankiet, no to jazda Podwijam mankiet, uśmiechasz do mnie się jak gwiazda Zawijam Cię i koleżankę, na boku shoot'y Raz, dwa, jest trochę drętwo, zaraz zacznie się balanga DJ podpina decki, my robimy już dirty dancing Typy z pod byka patrzą, marzy im się z nami wrestling Styl pijanego mistrza mam już we krwii Szampana wystrzał, PTP robi hałas na dzielni [Refren] Bankiet, wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet, wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet Ja wbijam się na bankiet, wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet, wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet [Bridge] Piję, palę, dzisiaj dużo tego mam Wbijam się na balet i nie jestem sam Piję, palę, dzisiaj dużo tego mam Wbijam się na balet i nie jestem sam [Refren] Bankiet, wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet, wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet Ja wbijam się na bankiet, wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet, wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet, ja wbijam się na bankiet [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.