W przydomowym ogrodzie życie prawie nad stan Mogła byś być moja, pani Lecz cóż radzić na to mam Nakrył ogród dziki łan A myśmy tacy zaplątani Bo w ogrodzie rośnie pnącze W dzikim winie świat się plącze Bo w ogrodzie dzikie wino Kto je tutaj siał dziewczyno? Bo w ogrodzie rośnie pnącze W dzikim winie świat się plącze Bo w ogrodzie dzikie wino Kto je tutaj siał Powiedz kto mógł zasiać to Dzikie wino Może to zrobiłaś Ty - Hej dziewczyno Po co tu zasiałaś to Dzikie wino Po co je tu dałaś Gdy ona mówi do mnie że karocą jechać chce I mówi do mnie tak jak do ściany Nie oto wcale chodzi że Karocy nie ma nie Ja jestem tylko cały zaplątany Bo w mym domu rośnie pnącze Okno z drzwiami mi się plącze Bo w mym domu dzikie wino Kto je tutaj siał dziewczyno Bo w mym domu rośnie pnącze Okno z drzwiami mi się plącze Bo w mym domu dzikie wino Kto je tutaj siał Powiedz kto mógł zasiać to Dzikie wino Może to zrobiłaś Ty - Hej dziewczyno Po co tu zasiałaś to Dzikie wino Po co je tu dałaś W zaciętości wpadam w gąszcz I buszując w pnączu Zrywam wszystko z drzwi i ze ściany Ona nagle mówi, że wina pragnie wina chce Ja jestem w pustym domu zaplątany Gdzie to wino dzikie pnącze Czemu już nas nie oplącze Mógł bym z tobą w winie ginąć I osłonę winną zwinąć... Powiedz kto zasieje nam Dzikie wino Możesz zrobisz dla mnie to Hej dziewczyno Powiedz kto zasieje nam Dzikie wino Kto je tutaj da