[Zwrotka 1: Jano] Nie przewinę Ci jak masz żyć aby przetrwać Doświadczenia pić musisz inaczej przegrasz I twoja zmartwiona twarz jest niczym ołtarz Najlepiej pokaż co tu masz, co jest nie kumasz? Czy nad sensem istnienia dumasz czy masz te wstrzyki Wstajesz wkurwiony z rana, chcesz mieć te triki Nie ma nic za darmo, nic za darmo nie ma Jak sam nie zapracujesz sobie czeka Cię gleba Wtedy kiepsko się miewa, i tak w kółko Tak od małolata przechodzimy jedną furtką Wszyscy podobni, ale każdy inny Warszawski Natolin tutaj mam swój dom rodzinny Nie jestem winny, a dumny z pochodzenia Korzystam z tego co mi dała matka ziemia Talent do pisania, składania te rymy w zdania Pełna ich moja bania, to dostałem w spadku Od ulicy tak tu, na mocy paktu Tyle lat już tu, tuż tuż jestem tak blisko Od osiągnięcia celu, ale to nie wszystko Są jeszcze wartości, których nie mogę pominąć Przyjaźń to własnie to co nie da mi zginąć co ? [Refren x2] Nie przewinę Ci jak żyć, odpowiedz jest ukryta W tekstach i bitach, na kasetach i płytach Nie przewinę Ci jak żyć, to już było przewinięte Nie raz nie setkę, dużo dużo razy więcej [Zwrotka 2: Hinol] Jak każdy błędy robię, bo wiem nie jestem Bogiem Jak każdy człowiek w głowie mam problemy i fobię Nie mogę w Hip-Hopie nauczyć się pływać Skoro sam się topię, skoro sam nie wypływam Tak bywa czasami, czas upływa jak woda Wraz z marzeniami, które często zasłaniają obraz Wielu ludzi tak ma, wielu ludzi przez to Zamiast ruszyć dupę, zamyśleni grzeją krzesło Nie stój jak dziecko we mgle, zacznij działać Nie powiem Ci jak, mogę Ci tylko podpowiadać Mogę Ci pokazać cały świat, każdą wadę, zalet brak ? Bez przesady, sam je znajdź, dasz se rade Z ulic brat na Warszawę to mój fach, a nie praca Afirmacje rymowane, każda mi się opłaca Bo chociaż stoję w miejscu, ktoś idzie do przodu Ja teraz mam przestój lecz dobro zaniosę Bogu man Dobro zaniosę Bogu, dobre uczynki zaniosę Bogu [Refren x5] Nie przewinę Ci jak żyć, odpowiedz jest ukryta W tekstach i bitach, na kasetach i płytach Nie przewinę Ci jak żyć, to już było przewinięte Nie raz nie setkę, dużo dużo razy więcej [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]