[Zwrotka 1: Jano] Znów zapraszam cię do tańca, gdzie parkiet śliski Moje hip-hop'owe tango, po nim odciski Nie zrozumie tego ten kto ma iloraz niski, wiesz Ten syf memu sercu bliski, kocham te bloki Nie chowałem się tu w żadnej skrajnej patologii Obrałem drogę dawno od niej obolałe nogi Powoli do przodu muszę [zwracać na przestrogi?] Wyciągać nauczkę z błędów i tym twardo stawiać kroki Jestem jeszcze młody tyle jeszcze przede mną Nie chcę skończyć jako [Sztajner?] ze skrywaną gębą Nie jara mnie splendor tu rymów konstruktor Nigdy nie byłem mentor przeżyłem prywatny hardcor Po tylu latach starań teraz wiem że było warto Więc dalej gram w to słuchaj i spal to Moje hiphopowe tango słuchaj i spal to Moje hiphopowe tango z zaciśniętą gardą I pamiętaj chłopak nie daj se kręcić się kantom Absurdalny świat niczym Monty Python, y Nie mam ochoty przysłuchiwać się tym żartom Słuchaj i spal to, słuchaj i spal to [Zwrotka 2: Jano] Miałem wiele kobiet, ale żadnej konkretnej Miałem wiele kobiet teraz myślę o tej jednej Do życia potrzebnej tak jak tlen i woda, już nie Wierzę w te brednie, nie wiem co mam więcej dodać Pozostało mi rapować, to mam jedyne Dobry rap, polski rap, nie słowem a czynem tak Z mikrofonem pakt, podpisałem dawno i tak Jak Abradab zasiewam to rapowe ziarno Moje hiphopowe tango, ten świat zwariował W sercu zawsze mam [natoli?] który mnie wychował Pokazał co jest dobre, co znaczy dostać w mordę By ogarnąć już ten burdel, mieć to za sobą Przejść przez życie godnie zawsze z podniesioną głową Przejść przez życie godnie zawsze z uniesioną głową Hiphopowa głowa z Ursynowa mowa wjeżdża To jest ten styl który zna każdy koleżka Nie ważne to gdzie mieszkasz, ten przekaz trafia w sedno Mam to na uwadze teraz wiem to już na pewno Słuchaj i spal to, słuchaj i spal to Moje hiphopowe tango jest moją mantrą [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]