Wuzet - Iluzja lyrics

Published

0 277 0

Wuzet - Iluzja lyrics

[Zwrotka 1: Wuzet] Nie mam zbyt wiele prócz marzeń Gonię je co będzie pokaże czas Czy wynagrodzi czy ukarze nas? Chce widzieć kolejny poranka blask Nie pozwól bym zgasł Jedna miłość: stopa, werbel, ba** Naturalny jak gra**,zaraźliwy jak SARS Pozaziemski jak Mars, po to by zrobić hałas Słowami nakurwiam jak kałasz, mój czas Skoro większość sceny zaspała Niektórzy mieli sukces w kieszeni, ale tonąc w przypałach Część z nich zniknęła, powyjeżdżała Gdzie twoja fura?Gdzie twój pałac? Z wielkiego króla robi się pajac Mówisz: Otwórz oczy! Ale sam nie obczajasz otoczenia Salut na do widzenia. Brau, pora wyjść z cienia Ale cofnijmy się kilka lat wstecz Gdzie mnie jeszcze nikt nie doceniał Ale zawsze miałem swój punkt widzenia Nie bałem się zmian, a wszytko się zmienia Wszystko i tak zależy od twojego położenia Porady po drodze są bez znaczenia Wkurwiony wzrok, wokół chaos, amok, mrok Rymami będę zionął jak ogniem smok Wokół panika, strach, szok. Nie ma stop Naprzód kolejny krok! Jestem silniejszy z roku na rok Choć ma wciąż niespokojny sen Przewracam się z boku na bok Moja muzyka z bloku na blok Zobojętniały na świat jak Hanco*k Niepotrzebny nóż, niepotrzebny Glock Pseudo-raperzy myślą ze mamy 90. Rok A ja bujam swój obłok Mam gdzieś systemy które mnie naglą Te tracki to dla mnie najdalszy odlot Gdzie większość z was tak bardzo mija się z prawdą [Refren] Mówią otwórz oczy zacznij normalnie żyć (normalność?) Stwierdzisz to po czym? Co cie przekonuje ze masz racje ty? Iluzja to jedyne co nas łączy, a w niej potrzebny spryt Nie ma co za się głowę łapać, rozkładam skrzydła i latam (x2) [Zwrotka 2: Wuzet] Nie wszystko zależy od farta, bronię swojego #300spartan Czujesz się wolny , to dałeś się nabrać Świat to iluzja a ty nie znasz się na żartach Kolejna obietnica niczego nie warta prasa, telewizja kolejny skandal Prawo przestarzałe jest jak 'Van Damme' Budzi się we mnie Wuzet liryczny wandal Ta dla mas papka jest nie jadalna Sytuacja klasy średniej jest nie moralna A reakcja ludzi może być nieobliczalna i nieodwracalna Prawda to i tak nie prawda nawet gdy jest oficjalna Powtarzana jak mantra Będziesz miał ile sam wytargasz, wiec nadarzasz albo narka Nikt o nas nie zadba, zostaliśmy wysłani do diabła Wciągnięci do szamba więc jaki kawior? jaki szampan? Programy polityczne to sztampa Kazdy chce gonić Donalda Trumpa Hajs hajs , baby, lampa Za czasy złodziejstwa i czasy kłamstwa Nawet nie szukam lekarstwa Demokracja to farsa proszę państwa Przez to w sobie tyle złości i tyle chamstwa Ludzie wierzą co widzą w obrazkach A ja nosze głos sprzeciwu od miasta do miasta Przemycam wersy jak dragi Mów do mnie liryczny Hustla Może jest nas garstka i może parskać z nas cała Polska Ale mamy w sobie tone zuchwalstwa bo nie jesteśmy tu po to żeby postać Sprawa wydaje się prosta , stracisz dłoń jak podasz im palca Pozostaje tylko jedna opcja , nie dawać im nic Zapraszam do tańca [Refren]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.