Wrotas - Serce Polski lyrics

Published

0 355 0

Wrotas - Serce Polski lyrics

[Intro: Bonus RPK] Tu Warszawa [Zwrotka] Wychowałem się tu gdzie tkwi serce Polski Warszawski styl, przekaz wolsko-żoliborski Zachodnio-północny z lewej strony Wisły Mocny prosty w odbiorze oczywisty Przekaz osobisty o życiu w stolicy bez fermentu Od urodzenia tu znam to miasto sięgając fundamentów Nie plotę, bzdur, wiem gdzie me korzenie I dumny jestem, że powrastały w tą w ziemię Przesiąkniętą krwią, smutkiem, żalem i cierpieniem Przeżyła powstanie, udźwignęła wojny brzemię Hołd oddany dla niej przez pokolenie młode Niech spoczywa w pokoju każdy Polski żołnierz Moje miasto, prawdziwych Warszawiaków jest tu mało Większość to są chamy co w butach mają siano Stadami wpadają, osiedlają się na stałe A gdy przychodzą święta wtedy nie widać ich wcale Pogaszone światła i ulice spustoszałe W dzień powszedni korki, gdzieś dojechać - przejebane Rozległy horyzont, pół dnia męczę jedną sprawę Tak to jest jak chcesz prowadzić biznes w Warszawie Co raz więcej kamer i diabelskiej woni psów świetliki, patrole, kryminalna węszy znów Zawsze PKU wokół pełno konfidentów A w prokuraturze aż się roi od przekrętów Co tam na osiedlu, same stare baby obcinają Nikt tam już nie siedzi, bo sprzedają Jakieś tam dzieciaki se biegają A chłopaki w parku piją browarki i palą Kiedyś było więcej graffiti na tych blokach Nowa elewacja rozjebała to, co kocham Wszystko takie sztuczne, robione na pokaz Okładka zmieniona ale wciąż ta sama książka Odkąd pamiętam w tym mieście zero skruchy Każdy w każdego sprawy wsadza paluchy Każdy każdemu chciałby zabrać dorobek Jak stracisz kontrolę to Cię opierdolą w moment Ziomek w pogoni za szmalem nie zgub równowagi Kłobucka, Rakowiecka, Ciupagi Uważaj na siebie i ziomali Tak byście nie wpadli i nie widywali się na widzeń sali (Taa) Warszawa w mieście moim rządzi jeden klub Od dzieciaka wbite w głowę, że KSP wróg Na szubienicy skrót tu nie jeden mówi sam za siebie Spójrz a w koronie dostrzeżesz tylko Legię Wielu braci mych dla nich gotowych na wszystko Dla nich pierwsze mecze dla mnie hip-hop Od zawsze związany z jednym miejscem całym sercem Mieszkam w stolicy więc nie pytaj za kim jestem A co na ulicy jak zwykle towar krąży w tajemnicy Ktoś kogoś opierdolił, ktoś komuś dopierdolił I ktoś kogoś naliczył, ogólnie nic nowego Prócz niepewności dnia kolejnego Już lada chwila Euro, gruba rozgrywka Dziesięć lat wstecz same budy i stoiska Tam gdzie odbędą się właśnie te igrzyska Handel kwitł, przemiał kwit, kto mógł to korzystał Dziś to, co kiedyś nie ma już znaczenia Zobacz jak wszystko się zmienia, ważne w przyszłości spojrzenia Tutaj litości nie ma, życie wyciska ostro Coś jakby Cię wjebali w sokowirówkę mordą Mix, hajs, kontra nic, zmęczone lica Nie ma nadziei w politykach w ich obietnicach Jednak stolica ma coś w sobie Dała mi charakter i poukładała w głowie [Hook] Nasze strony, nasze rejony, nasza Warszawa Dobrych ludzi pozdrawia Nasze życie, nasze ulice, nasza Warszawa Wielka duma i sława Nasze strony, nasze rejony, nasza Warszawa Rana przeszłości krwawa Nasze życie, nasze ulice, nasza Warszawa W bohaterstwie wytrwała Zapach miasta Warszawa Od urodzenia tu Warszawa Prosto z Serca Stolica mazowiecka, o tym, jak się tu mieszka Jak i dorasta [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.