Wicher - P. Bruegel 'Wieża Babel' lyrics

Published

0 158 0

Wicher - P. Bruegel 'Wieża Babel' lyrics

Belgijska Antwerpia była ich drugim domem Jarmułka talizmanem, bał się ją zgubić na moment Ze strachu przed ojcem, religia grunt ma zawsze śliski W końcu urodził się w domu fundamentalisty Miał już dość, dał się ponieść woli zwycięzcy I pomyśl co mu zrobił ojciec jak zgolił pejsy Religia tworzy przemoc, przemoc religię Oddalał się od boga,wciąż błądząc w umyśle Kochał futbol, gdy strzelał była zawsze bramka Miał grację w trampkach, młody Hatem Ben Arfa On chciał być piłkarzem, ojciec chciał by przejął biznes Po tej awanturze zerwali kontakt, siejąc zniszczeń Tyle, że plują sobie w brodę do dziś zawsze I co ojcu z tego, że mu diament zdobi sakwe Przez wszystkie lata wyszlifował brylantów tyle że nie dostrzegł diamentu, którego chował w rodzinie Ref: Twoi bliscy Cię nie rozumieją? inne języki Nie akceptują Twojej pasji? zmień ich nawyki Mają problem, bo do celu nie zmierzacie razem Każdą kłotnią budujecie Wieżę Babel Zerwał kontakt z rodziną, wandal był pod wpływem prądu Wybrał los banity, gardząc życiem w kojcu Przeniósł się do Francji,załamany śmiercią matki Na skrzydle grał najlepiej popłoch siejąc z flanki Początki były trudne, zęby zaciskał w bólach Bo pamiętał o szczeblach, schodach # Ziggurat Piął się w hierarchii, kiedy poznał wybrankę Nie rozumiał tego jak mógł się zakochać w hiszpance Para furiatów, mało trzeba by pod miłość łożyć iskrę Owoce tego były piekielne i aksamitne Zdobył sławę, pyszny typ kłotnie kończył blizną Brak szacunku, brak smaku, niczym Nimrod Ikar spłonął w swoim blasku, pokłady nienawiści w nim drzemią A jego upadkiem już nikt się nie przejął Zmienili się oboje, przecieli miłosne więzy Był poliglotą, a poróżnił ich język Ref: Twoi bliscy Cię nie rozumieją? inne języki Nie akceptują Twojej pasji,zmień ich nawyki Mają problem, bo do celu nie zmierzacie razem Każdą kłótnią budujecie Wieżę Babel

You need to sign in for commenting.
No comments yet.