Wężu PMM - Podążamy za sobą lyrics

Published

0 118 0

Wężu PMM - Podążamy za sobą lyrics

[Zwrotka 1: Głowa PMM] Stań w obronie słabszych Wsparciem bądź dla braci Kraj który znamy już wystarczająco tłamsi Twarze noszą ślady walki Każdy się już sparzył Łatwiej talent zaprzepaścisz, gdy brak ci odwagi Niech Bóg cię prowadzi Gdziekolwiek byś zmierzał Od serca ci życzę szczęścia Nie sprzedaj się, dzieciak! Nie daj się poniżać Możesz być kim zachcesz Lata wyrzeczeń i presji dają dziś efekty Znajdź bezpiecznie miejsce, gdzie nie będzie farsy Miej szacunek dla starszych, przyszłość trzymaj w garści Przestań się martwić, czy wystarczy ci pasji Dobrych chwil nie zaprzepaścisz, świat jest dla odważnych Podnieś wzrok ku górze i zrób krok na luzie Są przy tobie ludzie, których znasz najdłużej Dzień próby uczy, przejdziemy to wspólnie By później dumnie unieść ręce w tryumfie [Refren: Kacper HTA] Podążam za tobą, chodźmy jeśli chcesz Już nie chce mieszkać w domu z kart Wspólny znajdźmy lek Gdzie każdy z wrogów to twój brat Gdzie ważne jest czy żyjesz sam Mam w głowie piękną wizję świata Chce wierzyć w piękny plan... [Zwrotka 2: Wężu PMM] Możesz polegać na mnie w trudnych chwilach, ziomek Robię co mogę i cię wesprę dobrym słowem Wierze, że to pomoże, i pozwoli się oderwać Od codzienności co potrafi działać na nerwach Sam to znam jak klęska przypiera do muru Honor nie pozwala klękać, choć wygina z bólu Na radość nie ma miejsca i zanim się zapędzisz Pomyśl o tych którzy odeszli… Pomyśl, kogo ranisz za kim tęsknisz Co byś zmienił, co powtórzył, kogo skreślił... Kto się zhańbił, zawiódł, kto był wierny I łatwiej jest oceniać niż wyznać błędy Niezaaferowany głosami zostaje oddechem w tle Szczery do granic, to dla słuchaczy po kres Dla wrogów pamiętny, demony czekają na krew Z wiekiem staję się lepszy dla ludzi, Wężu PMM [Refren: Kacper HTA] Podążam za tobą, chodźmy jeśli chcesz Już nie chce mieszkać w domu z kart Wspólny znajdźmy lek Gdzie każdy z wrogów to twój brat Gdzie ważne jest czy żyjesz sam Mam w głowie piękną wizję świata Chce wierzyć w piękny plan [Zwrotka 3: Kacper HTA] Podążam za tobą czarnym szlakiem na płonącej bieżni Mijam stumilowy las i płaczące wierzby Nie ma nas, nie ma nic Gdzie jesteśmy, skoro mijamy się co dzień Oddychając nieobecni Lecę patrząc z góry, płynę wciąż do ciebie Gdybym wiedział, że to krew to przekopałbym podziemie Nie wiem, jestem niewolnikiem swego życia Nawet 7 lat w Tybecie nie zastąpi serca bicia Tęsknie, za uśmiechem który miałem dawno Dziś nie jestem dzieckiem, parę spraw zmarło Z prawda liść płynie, z nurtem rzeki w przód A ja nie śpię od piątej podziwiając wschód Dzisiaj biały koń, jutro czarny kruk Życie kontra śmierć Koszmar, wojny cud W każdym jest Bóg Kiedy zniknie huk armat Chłód zamienimy na ten cud, miej farta Mój plan to barka – bliskich wezmę tam Chcę wierzyć w piękny plan... [Outro: PMM] Podążamy za sobą, dlatego nie mogą nas dopaść Przysługa za przysługę, zapominają na blokach Podążamy za sobą, dlatego nie mogą nas zniszczyć Podążamy za sobą, dlatego nie mogą nas dopaść Przysługa za przysługę, zapominają na blokach Podążamy za sobą, dlatego nie mogą nas zniszczyć...

You need to sign in for commenting.
No comments yet.