[Wejście 1: Pueblos - temat "Wyrównanie szans"] Wpadają na scenę takie geje I zabiegają tu o równouprawnienie I to jest proste, sprawdzaj lamo Kurwa, wypierdalaj nawijasz tak samo I to jest proste, sprawdzaj ściero Jak komuna, będę go równał z ziemią Sprawdzaj, pomyśl Komuna? On jest czerwony I to jest dobre, napierdzielam Co to za przebieranki, za dużo Pejtera A jeśli wchodzę sprawdzaj człowiek A on chciał nagrać z Pejterem i Jacykowem Dobra sprawdź tutaj, wchodzę tutaj z buta Dobra nie wiem chujowa dzisiaj bluza Wygrałbyś jakby w jury siedział Jakuza [Wejście 2: Filozof - temat "Wyrównanie szans"] Jesteś moim niewolnikiem, ja daję styl Na mojej planecie to ciuchy będziesz mi szył Tutaj wracam, mordeczko to jest dobra rada To jest jasne, twoja dupa przeszedła kolektywizację I to jest tak, to jest dla mnie fajne Ja będę jak Stalin bo ją zagarnę Niszczę cię synu Jak [?] tobie strzelają od tyłu [Wejście 3: Pueblos] Dobra to będzie kurwa przejebane A tu na bitwę wpadł KaeN I to jest proste, sprawdzaj przemyśl I nie wygra ze mną, tutaj dzisiaj Jim Carrey Myślicie, dobra wpadam tu na bity Jego wygrana grubymi nićmi szyta I teraz tutaj Pueblos będzie się rozkręcał I będzie dla ciebie dziwko tutaj jak Mesjasz Przeszedła, jadę hip-hop Na tej planecie macie dziwne słownictwo To jak Eskobar, dobra kolego Uczyłeś się węgierskiego od kurwa Białego Dobra mordo, tak się robi kurwa folklor Kurwa rzucam wersy Warszawa przecież wiecie kto jest dzisiaj najlepszy [Wejście 4: Filozof] Był [?] to jest jasne Ja się zająkałem żebyś miał wyrównane szanse Jaki Biały, niszczę cię człeniu Ja cię rozpierdolę po kosmicznemu I to jest ten język, mordeczko jestem tutaj niezły Grubymi nićmi szyty, daję po prostu Tyś gościu żeś się tylko rozpruł I to nawijka szczera Nie jesteś wcale materiałem na rapera To jest pewne, na mojej planecie będziesz tylko zbierał bawełnę Powiem ci typie, jak chcesz dawać wolne będąc niewolnikiem Nie wiem czy to możliwe Mordeczku daje wolne style [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]