[Wejście 1: Yowee - temat "Nadzieja matką groupies"] Ej teraz tu nawijka do wszystkich Jego groupies, to tylko masochistki Ty i tutaj jadę dobrze Same masochistki i w tym problem I mimo wszystko typku mnie słuchaj Chociaż masz groupies to w życiu nie zaruchasz Ej ty, mimo wszystko dobrze Możesz mieć nadzieję ale to twój problem Ty mimo wszystko weź tu przemyśl Yowee wygra bo jest przy nadziei Ty mimo wszystko jadę z tym bitom Ty te freestyle'e, dziewiąty miesiąc Ej i to jest dobre Autopunche prosto w twoją mordę Ty ej ty ziomek Ważne, ta bitwa, stawaj na czerwone Ej ty mimo wszystko to jest hardcore Ej pokazujemy czerwone światło Ty mimo wszystko on w czerwonej bluzie Ja w czerwonej koszulce jadę tu na luzie Ty i mimo wszystko jadę z Pejterem Jest takim gejem, może mieć nadzieję że może coś zaliczy tutaj na trackach Zaliczysz, Filipka, swojego chłopaka [Wejście 2: Pejter - temat "Pierwsza gwiazdka"] Dobra tak, ty wygrałeś jedno w życiu Wyścig plemników A kiedy wchodzę, to jest proste I pokazuję kurwa co to jest ten postęp Jesteś w dziewiątym miesiącu, powiem to do dziś To czemu pizdeczko nie możesz nic urodzić A kiedy wchodzę to jest pewne Bo pokazuje, że tu dobrze jadę wiesz, że Jest taki gruby, tak to zmieniam On nie ma obwodu, ma okrążenia Jest w dziewiątym miesiącu, taki gruby dziś Wzór na jego obwód to pi razy drzwi Tyle i kiedy wchodzę typie to rozkminię I teraz tak, jadę głupi pedale Na WF-ie dzieci wokół ciebie biegały za karę A jaki był temat nie wiem tu dziś Jego temat to była pierwsza groupies Sprawdzaj, jadę czujesz Jak nawijałeś o nim, to serio ci współczuję [Wejście 3: Yowee] Serio, jak na ciebie patrzę typie To aż dziwne, że to ty byłeś najsilniejszym plemnikiem Ty, ej, chcesz jechać trueschool Reszta plemników jechała na wózku I to jest problem, bo właśnie w tym momencie zamykam tobie mordę Ty i jadę teraz tutaj ziomom Twoje domówki z Filipkiem, więcej pedałów niż na Tour De Pologne Ty mimo wszystko, tak tutaj włażę Jesteś zwykłym pedałem a żadnym kolarzem Ty mimo wszystko jadę dobrze Bo nawet na rowerze nie robisz żadnych okrążeń Ty ej i to jest siła Cały czas mi to tutaj sprzyja Ty mimo wszystko tak to powiem Ty nawet wykałaczki lamusie nie podniesiesz nad głowę [Wejście 4: Pejter] Było gwiazdki, jadę tego geja Tak się wygląda jak się wpierdala gwiazdki z Milky Way'a Czegoś tak, bo kiedy wchodzę rozpierdalam rap A o twojej tuszy, jadę jeszcze To jest pępek czy tu się kurwa spuszcza powietrze Ziomie i to jest już skończone Jesteś tak gruby, tobie to powiem Na basenie go zatrudnili, jako koło ratunkowe [Wejście 5: Yowee] Ej ty tak tu wchodzę i tak to czuję Taką ma się tuszę, jak się nie je w ogóle Ty ej ty mimo wszystko sprawdź to ziomal Co to za dieta, Filipka s**mowa? Ej i tak to jest Bo tu wchodzę i zjadam ciebie leszcz Więcej chcesz, ty, weź tu przestań Więcej chcesz jedzenia, siadaj do berła Ej i tak to jest bo cię nakarmię Milky Way, krowa z Milki ciągnij fajnie Ty ej tutaj zobacz Bo jestem dla ciebie jak fioletowa krowa Ej ty, mimo wypad Ciągnij mi z wymiona dzieciak [Wejście 6: Pejter] I śmieszą mnie gadki takich typów Jak nic nie jem, ciągle wpierdalam zawodników Dobra, kiedy wchodzę, sprawdź to Bo teraz tak, jadę z dobrą akcją A walka z tobą, ty marna mendo To jest moja terapia walki z anoreksją Klękaj do berła, sprawdzaj to mendo Ja tu jestem Kings jak Sacramento Dobra tak, mogę cię obudzić wiesz A ty masz przejebane jak Rudy Gay [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]