Warszafski Deszcz - Pal jana lyrics

Published

0 171 0

Warszafski Deszcz - Pal jana lyrics

[Zwrotka 1] 2010 ! Mixtejp Wu ! Kolejna produkcja Szoguna Wielkie dzięki, że liczysz z nami zarobiony hajs Bez ciebie nie wiedziałabym na co mnie stać Dziękuję za sugestie z kim nagrywać hity Bez ciebie nie słyszę kto tu został prawdziwy Przepraszam, że przestałeś we mnie wierzyć przez ten numer [?] pójdę się chyba powiesić Sorry za brak odpowiedzi Na płaczliwego maila Ej sorry za brak odpowiedzi Nie chciałam być niegrzeczna Proszę cię bardzo besztaj, twoja opinia ma siłę Proszę cię nie łam mi serca Naprawdę w to uwierzyłeś? Eeee, Ta twoja gadka o ulicznym etosie Mam ochotę ci powiedzieć białasie, proszę Mamy 2010 mój rap to z 50 Ich rap jest jakieś 2000 nie wiem, przed naszą erą Potrzeba im pomocy, co ich zabija Nie mogę nic zrobić oddychaj, oddychaj Wu Do Wu a Ej tu Numer Raz Dwa Człowieku [Refren] Serdecznie dziękuję ci za twoją uwagę Najmocniej przepraszam, że świetnie sobie radzę Uprzejmie cię proszę dalej pal Jana Bo nie możesz nic więcej zrobić dla nas Aha, aha Alkopoligamia. coom Wielkie Yoo , Król [?] [Zwrotka 2] Dziękuję ci, że liczysz ze mną zarobioną forsę Dzięki takim ziomom nie zapomnę, że żyję w Polsce Dziękuję ci tak bardzo za tą całą twą troskę Co jak co ale to ty jesteś moim detoksem I dziękuję, że kupujesz oryginalne płyty Wiem ile cię to kosztuje, w sumie to trzy dychy Czuję, że mnie szanujesz, to bezcenne, dziękuję Doceniasz rap i mój wkład w całą tą kulturę Dziękuję, że choć w ogóle się nie znamy Tak się przejmujesz, liczysz moje kilogramy I dziękuję, że wypisujesz, że jestem chujem Bo bym zapomniał, że jestem tym Skurwiałym Teduniem I dziękuję, że nas wspierasz zarówno wtedy i teraz Dziękuję w imieniu Wdowy i w imieniu Numera I dziękuję, że nie dusisz we mnie wiary w ludzi Dziękuję stary, bo przecież to do ciebie kiedyś wróci Wu Wu a , Warszawski deszcz [Refren] [Zwrotka 3] Weź nie dziękuj za coś co mi sprawia frajdę Ten mikrofon w ręku spełnił moją bajkę Choć mówiłeś, że daleko nie zajdę z tym gównem Ja cię proszę, podstawiałeś nogę? poszedł Czas wymienić doświadczenia, mówisz sorry Ja dziękuję za te doświadczenia złe i zmory Taki mój koloryt w tej szarzyźnie do tej pory Radziłem sobie jakoś więc rozumiem te opory Wielkie dzięki za te wszystkie klęski i korony Za życiowe nauczki i za wsparcie od żony Chociaż bywa różnie świat jest tak skrojony Żeby nie żałować później więc trzeba myśleć, pomyśl Wciąż przepraszam za popełnione głupstwa Choć nie mówi się o gustach to lubię swój luz Każdy ma jakieś bóstwa i dąży do spełnienia Więc proszę, dziękuję, przepraszam, do widzenia Wu Do Wu a Ej tu Numer Raz Dwa Człowieku [Refren]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.