Siedzę sam z czarnym parasolem Trochę martwi mnie fakt, Że ktoś posadził mnie w tak olbrzymim holu Że nie widać w nim ścian Parasol chroni moją głowę przed tym atakiem przestrzeni Lecz moich rąk i moich nóg Nie wezmę przecież do kieszeni Siedzę sam z czarnym parasolem Trochę martwi mnie fakt Że ktoś posadził mnie w tak olbrzymim holu Że nie widać w nim ścian I na nic cała ta kontrola tak racjonalnej mojej głowy Gdy ciało moje gdzieś ucieka I już się ślizga po podłodze Co robią moje nogi na suficie? Siedzę sam z czarnym parasolem Trochę martwi mnie fakt, Że ktoś posadził mnie w tak olbrzymim holu Że nie widać w nim ścian Parasol chroni moją głowę przed tym atakiem przestrzeni Lecz moich rąk i moich nóg Nie wezmę przecież do kieszeni