VNM - Kyrk lyrics

Published

0 297 0

VNM - Kyrk lyrics

[Zwrotka 1: VNM] Budze się o jedenastej, myję zęby jem bułkę z serem Starczy mi ten jeden plaster, plus bazylia i kurwa seler Nieistotne teraz to się do robo muszę przygotować Obojętnie czy się mi podoba to muszę się przypodobać Tym dzieciakom wrednym nie lubię ich za to znielub mnie Zakładam na nos czerwony nos na łeb czerwoną perukę Maluję usta na czerwono dokładam im ten biały kontur Zakładam te alladynki i spierdalam do sali tortur Czyli kurwa cyrku w którym od pięciu lat robę mam Porobiły się już od tego mi jebane zakola man Muszę wciąż te zęby szczerzyć więc piję by nie zwariować tam Inaczej dzieciaki skarżyłyby się że je olał klaun Zakładam buty wychodzę i dreptam mi znaną ścieżką na Końcu drogi brak cyrku jakby nigdy tam nawet nie stał Zamiast niego jest klub na nim plakat dziś VNM tu gra Przecież VNM to ja więc co ja odpierdalam ooouuu [Refren] Robisz coś tak często że już się jebie w bani ci Jakbyś kroił mięso 8 godzin dziennie na linii Jesteś pojebany już nie ma żadnego alibi Za automatu robisz tu te same co dzień kwestie nie wiesz kurwa kim już jesteś o O curwa ale kyrk, o curwa ale kyrk O curwa ale kyrk, o curwa kyrk kyrk O curwa ale kyrk, o curwa kyrk kyrk O curwa ale kyrk, o curwa kyrk kyrk [Zwrotka 2: VNM] Wstaję rano biorę prysznic i trymuję trochę japę Trymuję też kutasa i na zero golę klatę Przydaje się ta siłownia jak chce jakaś bejbe p**no Ale dziś moją klientką jest pięćdziesiątka ja jej eskortą Jestem jej eskortą więc ruchanie też wchodzi w grę Nie mogę powiedzieć nie bo za to przecież biorę cash Stąd ta maskarada cała muszę być gotowy na nią Nie wiem czy to nie szkarada więc proszę boże ej oby stanął Zakładam moje Calviny Kleiny, pod nimi siedzi uzi Koszula Hilfigera rozpięta na trzeci guzik Szklany stół na nim biały szczur tam zaraz poleci duży Odpalam r&b na monitorach już leci music Już domofon bangla błagam oby nie była larwą Jeśli już to przynajmniej niech nie chce mnie dymać hardkor Otwieram drzwi a tam panna która robiłem wczoraj po koncercie Siema V co żeś się tak odpierdolił idziemy na przyjęcie? [Refren] Robisz coś tak często że już się jebie w bani ci Jakbyś kroił mięso 8 godzin dziennie na linii Jesteś pojebany już nie ma żadnego alibi Za automatu robisz tu te same co dzień kwestie nie wiesz kurwa kim już jesteś o O curwa ale kyrk, o curwa ale kyrk O curwa ale kyrk, o curwa kyrk kyrk O curwa ale kyrk, o curwa ale kyrk kyrk O curwa ale kyrk, o curwa kyrk kyrk [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.