Tunna Beatz - Liryczny Snajper lyrics

Published

0 121 0

Tunna Beatz - Liryczny Snajper lyrics

[1 ZWROTKA] Wpadam jak z RPG, rozpierdolić grę na części, co robię dobrze wiem, więc posłuchaj moich treści Mam w ręku karabin i nakurwiam do łaków serią, w środkowym palcu ci co wciąż nie biorą mnie na serio Znowu napierdalam zwroty, a mogę tak ciągle wpadać, i nawijam ci takie flow że nawet ty docenisz bragga Patrz kiedy tu wchodzę to, wypełniam rapem każdy cal, kiedy rzucę wersem to rozpierdalam łeb, #50cal Opanowuję mapę, kiedy jadę z takim rapem, dawaj mi za sk**sy papier. Albo wpadaj z dobrym gra**em Ehe, los dał mi majka w dłonie, to się w głowie nie mieści #siwy_na_mikrofonie To nie jest talent show to tylko bit i flow mówimy elo i joł, mam tutaj wrogi front Na chuj mi psychotropy wolę adrenalinę, ciśniemy z ruchem oporu dopóki każdy z nas nie zgnie [REFREN] Ta gra to battlefield, biorę ten syf na serio, pozdro dla wszystkich ziomków którzy dalej są zemną Płynąć z bitem? Nadal mam z tego frajdę, bądź czujny bo nadchodzi liryczny snajper Ta gra to battlefield, biorę ten syf na serio, pozdro dla wszystkich ziomków którzy dalej są zemną Płynąć z bitem? Nadal mam z tego frajdę, bądź czujny bo nadchodzi liryczny snajper [2 ZWROTKA] Dali mi powód by tu kminić nad warstwą liryczną, być coraz lepszy w tym? To stało się moją wytyczną Choć mam nawigatora, Nie znam położenia zwycięstwa, i choćby na ślepo pójdę zanim dosięgnie mnie klęska Honor dla weteranów i poległych na tym froncie, ja wciąż jestem przy nich mały jak rozmiar czcionki na ściądze Ja pierdole ziom co to za porównanie?! no to rzuć mi rękawice, wpierdolę cię na śniadanie I choć nie rzucam tu freestylów jak Filip, wszyscy dobrze wiedzą że ja też mam tą masę sk**i Sk**ujemy ten syf lecimy z ziomkami dalej a najlepszy panczlajn jaki znamy to ten o twojej starej Masz ze mną problem? Bo ja nie mam z tobą żadnego, Srając hejtem w necie nigdy nie osiągniesz tego co ja I niech ten syf gra jak najgłośniej mordo, jak będą srali tym hejtem to tego nigdy nie osiągną [REFREN] [3 ZWROTKA] Jeśli rap na Murckach umarł to go kurwa ożywmy, mamy sprzęt i możliwości, zbierzmy się tutaj wszyscy Mam w zanadrzu dużo tekstów, dużo hajpu i bitów, a nie ma tu kurwa z kim nagrać jakiegoś featu Dominuje tu slang skoro pętle to loopy, kiedy daję z siebie wszystko, ty ciągle dajesz dupy Nie chcę stada baranów idących za moim głosem, ale gdy podpalę scenę dzwoń pod 998 W mojej głowie wciąż rap robimy to właśnie tak, wciąż za taktem takt, mogę dalej to grać Ej ziom mam tutaj w kurwe panczy, mogę dalej to grać a ty możesz zatańczyć Jak nie nagram tu featu to pocisnę to sam, będziesz w innym wymiarze? to pozdrów moje ego tam I dobrze to wiem że przede mną długa droga, dawaj mi ten sprzęt szturmujemy bazę wroga [REFREN]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.