[Produkcja - Teken] [Refren] x2 Nic nie jest takie, jakie być powinno Nic nie jest takie, jakie chciałbyś, żeby było Mam guza na szyszynce i kiedy ją naciska to To do mojego mózgu wpływa... Dimetylotryptamina x4 [Zwrotka 1] Siedzę sam, a czuję dłonie na ciele I słyszę szelest i Ciebie I chyba sam nie wiem gdzie jestem I czuję ręce na szyi I głosy w głowie i w chwili Noce przy książce zmieniają się w rozmowy z Bogiem I nawet teraz, gdy to piszę Swoim przodem w stronę ściany Mam wrażenie, że ktoś stoi za plecami Mam wrażenie, że ktoś wciąż bawi się z nami A mój mózg informacjami jest przeładowany I wybuchnie jak dynamit, mam dość już Niech to przestanie dziać się w końcu Proszę o postój, nie lubię tłoku i ludzi Na złość do mnie przychodzą duchy Nie mogę się ruszyć w ogóle, mam problem ze sobą Pierdolę alkohol, mam problem z tą głową Nie proszę o pomoc, ja krzyczę jak mogę Mam w głowie obrazy, mam w głowie naboje I za każdym razem, gdy zamykasz oczy On się zjawia i podchodzi I za każdym razem, gdy zamykasz oczy On się zjawia i podchodzi Dobranoc x8 [Zwrotka 2] Byłem budzony w środku nocy hukiem, ratuj mnie Boże Bo w moim domu anioły spadają z okien I krzyże spadają ze ścian Szyby trzęsą się od szeptów Popiersia sprzed 3 wieków same schodzą z parapetów Pies szczeka w próżni, z wieszaków spadają suknie I czemu takie rzeczy dzieją się tylko wokół mnie [Refren] x2 [Zwrotka 3] A Ty mi mówisz, że Cię wołał ktoś i pukał w szybę I wołał po imieniu, kazał przyjść, a Ty zamarłaś Moje trzecie oko jest dalekowidzem I jedyne o czym marzę, to śpelota, katarakta Lecz duchy też się boją, chociaż śmieją się po kątach Psychokinezy króli nie widuje się w koronach I czuję Twą obecność, powoli schodzę z łóżka Czemu rzuczasz dwa cienie, przecież jest jedna żarówka [Outro] Ty zamykasz oczy, on się zjawia i podchodzi x3 Dimetylotryptamina x6 [Tekst - Rap Genius Polska]