Tede - Psychoo lyrics

Published

0 129 0

Tede - Psychoo lyrics

[Intro] Pozdrowienia od Tedego z Warsaw Kurwa będziesz jeszcze warczał Mi nie starcza i nie wystarczy Nie ma na te rakiety kurwa tarczy To jest bum jak bum gospodarczy Co się marszczysz? Jedziemy?Ta! [Zwrotka 1] A teraz słuchaj prostaku mojego rapu Jak nie skumasz to stop cofnij jeszcze raz zapuść Ja piszę te zwrotki na totalnym luzaku Po co urasz?Przypierdalasz się do mnie na chuj? Słyszysz BPM'y?To nie Kalwi&Remi To dom pogrzebowy TDF&SirMich I co mina ci zrzedła? Nie sądziłeś,a jednak ja to zrobiłem Uśmierciłem cię Rysiu,żegnaj Zrobiłeś bydło,zhańbiłeś polski hip-hop Wyciągnij wnioski pomyśl kto jest tutaj dziwką Masz kulisy sławy?Masz trzy dissy z Warszawy Długopisy rezają,tutaj taki mają nawyk Dzieci czekają,skurwysyny chcą igrzysk Jesteś gównem co spuszczam je z wodą do Wisły Jesteś słowotok, masz maszynowy styl z pizdy A ja jestem mołotow, jeb i czary prysły [Refren] Rychoo Psychoo, Rychoo Psychoo Jeszcze raz Rychoo Psychoo, Rychoo Psychoo [Zwrotka 2] Weź się kurwa ogarnij,czarli czarli Takie przypadki leczą na psychiatrii Pierdolnęła ci psycha,ty czego wzdychasz Pozdrowienia od Tedego z Warszawy Ryszard Gdyby nie YouTube nikt by nie słyszał do dzisiaj Nie lubię fiutów,pogódź się z tym i przyzwyczaj Nie będziesz mnie strofował i nie będziesz krzyczał Leżysz na deskach,jedna jest grobowa jest tak Ryszard Twój freestyle był cienki jak twoje piosenki To jest pojeb,wiem na czym stoję dzięki Wypłukało ci mózg po sterydach to widać Jesteś wielki,lecz nie jak nagrywasz wybacz Jestem Uwaga Pirat,ty jesteś Dzień Świra Co porabiasz to kiła, a to twoja mogiła Kop ją, albo zleć to twoim kopiom Niech kopią, bo wszystko na twój koszt [Refren] [Zwrotka 3] Dobrze się z tym czujesz, imponujesz bydłu Rychu uwierz, spróbuj to unieść do rytmu Połknij to, wypluj tylko nie na podłogę Ja tu hip-hop robię ty robisz patologię Ja mam w sobie ogień, ty masz w głowie pustkę Ja tu robię postęp, ty tu robisz ustęp Notes 2 jest złotem i milczenie jest złotem Zrobiłeś krzywdę scenie i z siebie idiotę Jesteś bez mózgiem,toteż nie wchodź ze mną w dyskusję Chociaż obce nie jest mi nic co ludzkie Jesteś szaleniec i ty masz na to kwity Możesz pojęcia nie mieć,że jesteś rozbity Nie żyjesz,dla mnie cie nie ma dobranoc To wszystko na temat fonobar parano Jutro rano pewnie nagrałbym to samo Ty nie jesteś adwersarz i tak samo przegrasz,żegnam

You need to sign in for commenting.
No comments yet.