Opowiem ci historię, właściwie to nic takiego O starszej pani z dołu, tej, która mieszka pode mną Nie jest jej łatwo przeżyć, gromadzi stare ciuchy Sprzedaje kapelusze i przechodzone buty Zgarbione grubo ponad pół wieku Dźwiga na swoich zmęczonych plecach Samotnym rankiem idzie do sklepu Liczy grosiki, których nie ma A przecież kiedyś była piękna I tak mocno kochała Słoneczne powstanie to było coś dla niej Chłopcy w kanałach Listonosz i cała klatka, mówią: jest bardzo biedna Niektórzy się uśmiechają, mówią: jest niepotrzebna A politycy z ekranu, wciąż obiecują wiele Tak bardzo chcą ją kupić, zdobyć złamane serce Słyszałeś więc historię, właściwie to nic takiego O starszej pani z dołu, tej, która mieszka pode mną Nie jest jej łatwo przeżyć, gromadzi stare ciuchy Sprzedaje kapelusze i przechodzone buty