Podejdź do mnie taksówka czeka, już wiesz Ulice ślinią się, przed momentem spadł deszcz Warto się przejechać chociaż nie ma, nie ma gdzie Skonsumujmy tę noc inaczej, inaczej Kiedyś coś na pewno obiecałaś mi Kiedyś coś na pewno, pamiętam jak dziś Łąkę pełną maków, zabierzesz mnie tam Stokrotka, stokrotka, stokrotka Poddaję się, nie mówię więcej już nic Poddaję się, nie mówię więcej już nic Poddaję się, nie mówię więcej już nic Poddaję się, nie mówię... Poddaję się, nie mówię więcej już nic Poddaję się, nie mówię więcej już nic Poddaję się, nie mówię więcej już nic Poddaję się, poddaję... Spróbuj dżojnt jak noc, ta noc jest jak dżojnt Nic nie chcemy zmieniać ani odchodzić stąd Niech ta chwila trwa, niech ona dzieje, dzieje się Oddałbym za nią siebie teraz Kiedyś coś na pewno obiecałaś mi Kiedyś coś na pewno, pamiętam jak dziś Łąkę pełną maków, zabierzesz mnie tam Stokrotka, stokrotka, stokrotka Poddaję się, nie mówię więcej już nic Poddaję się, nie mówię więcej już nic Poddaję się, nie mówię więcej już nic Poddaję się, nie mówię... Poddaję się, nie mówię więcej już nic Poddaję się, nie mówię więcej już nic Poddaję się, nie mówię więcej już nic Poddaję się, poddaję... Kiedyś coś na pewno obiecałaś mi Kiedyś coś na pewno, pamiętam jak dziś Łąkę pełną maków, zabierzesz mnie tam Stokrotka, stokrotka, stokrotka Poddaję się, nie mówię więcej już nic Poddaję się, nie mówię więcej już nic Poddaję się, nie mówię więcej już nic Poddaję się, nie mówię... Poddaję się, nie mówię więcej już nic Poddaję się, nie mówię więcej już nic Poddaję się, nie mówię więcej już nic Poddaję się, poddaję...