Wciąż sam z siebie, choć blask w Niebie potwierdza Wjazd brzmieniem, rap wiedzie od serca Tu cały czas wiedzę pogłębiam, udany start Też wiem, że mam wiele do przejścia Pan wiedzie po ścieżkach A ma zajawka jest wieloletnia I sprawdza się przepowiednia Karm się wiedzą w księgach Bo nauka zawarta jest niecodzienna I żadna nie mniej potężna Sprawdź kwestie podejścia To księga światła czyli następna akcja Wjazd i z pierdolnięcia w drzwi Wjeżdżam dziś, podkręcaj bit Z tym wjedź na street i niech się w skrętach ... tli Znasz ten temat, gdy uparcie zbierasz kwit Nagle patrzysz i poza tym nie masz nic Natęża się stres, nakręcasz się źle Tego odbicie czymś to następna jest rzecz Aż czujesz jak to wjeżdża Ci w krew Przestań, brat prośba - ta ścieżka jest złem I widzę, w oczach twego dziecka jest lęk W stronę poprawy streszczaj się więc Wdech, wydech brat - ze stylem rap Przez tyle lat i nic Cierpliwości też tyle mam A to nie byle track I bardzo chciałbym zobaczyć jak ktoś mówi mi Że jestem w tyle, w twarz, ha! Chyba nie doczekanie, skazy w tym stylu szukasz Lecz chyba nie możesz znaleźć Pierdole zamęt, wybacz podnoszę skalę A jak mówimy o szczytach to tylko topowe wypale Ty-ty-tylko co dobre gramy, a ty Pisząc myślisz, chcesz szybko cokolwiek wstawić Szybko dokończysz sprawę to nie ta droga, ziom Nie chcesz przyjęcia Boga wciąż, choć Ci doda moc Uwierz, wszystko to co chcesz zrobić umiesz Masz się wybić, a ty cały dzień stoisz w tłumie W sumie to jest twój wybór nie mój Lecz do mnie przyszedł Pan mówiąc: "Wróć synu i twórz"