Zw 1 : Zabiera Nam bliskich My wszyscy to znamy kochamy ich za to , że są razem z Nami Wspólne marzenia i plany wspominamy czasy kiedy byli obok zalani łzami wracamy, tam Ubrani na czarno, wszystko już przepadło z wieńcami idziemy zapalić znicz Pamiętamy o Nich, wzbudzali nasz podziw, dzisiaj możemy tak niewiele i to boli, men Zabrani przez los, to był cios dla Nas, ale nie ma dnia kiedy nie myślimy o Was gdzieś u góry Jak zbierają się nad Nami ciemne chmury, wiemy, że Jesteście przy nas duchem, i to Nas do walki budzi! Wasze słowa, znaczą wiele więcej niż mogłoby się wydawać Działa jak leki nasza miłość do Was nie zna granic, liczyliśmy jak Jesús -> Navas Nawet jak popełnialiście błędy i nie zawsze byliście wzorem do naśladowania To oddałbyś wszystko by wrócił do życia ten ktoś z Kim kochałeś spotkania.. Dziś czarne ubrania , grobowa cisza, ale słyszymy dajmonion w głębi.. Rozmyślamy o Nich , lecz szczęśliwy w pełni tylko księżyc... Zw 2 : Czasami nie możesz już powstrzymać łez gdy rozmawiasz z Nimi łącząc się z Bogiem Utrata boli tak bardzo, jak ciężko przez gardło przechodzą Ci słowa: "to koniec" Powiedz mi proszę.., dlaczego tak późno zrozumieliśmy, Wy częścią Nas Tą lepszą, silniejszą, tą z którą chcieliśmy zatrzymać czas.. świat nabierał barw, jak mieliśmy Was, nawet bez cienia szans, My jak Pegaz! , a teraz wskazówek udziela nam tylko zegar..(tylko zegar..) Nasze marzenia.., wszystko poszło razem z Wami Do nieba, razem z aniołami, odizolowani i zarazem my na ziemi sami nie ma granic dzieli nas tylko granit... Chociaż to tylko psychiczna bariera, to przejście jej wymaga, więcej niż chęci Niepokonani tak, aż do śmierci, za każdym razem zaciskaj pięści Ku Ich pamięci, wznieś ręce w górę i wykrzyknij z hukiem, że to nie minie! Więź, która przetrwa na zawsze!, więź, która nigdy nie zginie, Amen!