[Zwrotka 1: Szesnasty] Wszystkie oczy na mnie, robiłem zbyt wiele, by było inaczej dzisiaj Chcesz mieć pięć minut sławy, ja chcę sekundę życia Wiem, że chcesz bym był słaby, chcę byś był wielki Na maks tylko wielkie rzeczy chcę tu mieć do rozjebania Nie płacz, gdy coś ci odbierają, uczyła mama Świat nauczył, że są rzeczy nie do odebrania Choć mamy pusty pysk, jak parostatkiem płynę z tym Gdy serwowali nam porażkę, odmawiałem im Bo chciałem być i chciałem mieć i chciałem znaleźć balans I skasowałem kilka bryk, dostałem w pysk nie dając ciała Bóg się pewnie modli za nas, Święty Piotr zatrzasnął drzwi Ty, wiesz co? Nie żałuję dziś [Refren: Krzysztof Krawczyk] Przemierzyłem cały świat od Las Vegas po Krym Zgrałem tysiąc talii kart, które lubią dym Skasowałem kilka bryk, nie żałuję dziś Nie żałuję dziś [Zwrotka 2: Białas] Kolejny dzień, kolejny balet, chłopaki tu mają wieczorem wbić Mam wódę, zioło, koks i łychę, nie żałuję nic Włączam nasz do Jebem na to klip, hashtag autodiss Dobry pocisk na nas, więc przerabiam go na propsy, mistrz Pamiętam czasy, jak się żyło z dnia na dzień tu Wtedy co dzień miałem nowe buty od stania w miejscu A gdy się rodził problem, wszyscy się pochylali nade mną Żeby płakać mi na rany, jak opętany krzyczałem to piekło Sam się zaklinowałem w przejściu z kaca do rzeczywistości Gdy próbowałem odlecieć skrzydłami bezsilności A mój skład nosił dumną nazwę, pijemy wszyscy Mówiłem śmiertelnie poważnie, mam beczkę z whisky [Refren: Krzysztof Krawczyk] Przemierzyłem cały świat od Las Vegas po Krym Zgrałem tysiąc talii kart, które lubią dym Skasowałem kilka bryk, nie żałuję dziś Nie żałuję dziś [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]