[Zwrotka 1: Szesnasty] Naprawdę kocham twoje kształty Tylko nie pytaj czy ci lepiej w tym czy w tamtym Na wyjebaniu w te ich lajki Olej tych paru mała, chodź potańczyć I rusz biodrami zamiast stać i walczyć Od walki jestem ja, niech to wystarczy I idzie nieźle nam jak na pierwsze takty Trudno nie wierzyć w nic, raz, dwa, trzy Nie jestem glamour, nie wiem z kim, gdzie wypada trzymać Z bandą pedałów co się non stop klepie po tyłach? Mama uczyła i tata uczył też, że Wszystko co oddajesz w końcu wraca więc jest nieźle Czeka nas praca którą musimy wykonać Żeby utrzymać to co jest między nami Dobrze, że bliscy nie wiedzą wszystkiego o nas Bo bez mrugnięcia okiem pewnie byśmy mordowali [Refren x2: Fiłoń] Ja i ty, a między nami ta szczypta magii Nie mów nic, pozwólmy by los dziś z nas zadrwił Olejmy problemy, śpiewaj i tańcz I zanuć to ze mną by poczuć ten stan [Zwrotka 2: Szesnasty] Nie chcę pamiętać dziś o tym co było wczoraj I wyjebane szczerze mam co będzie jutro Tutaj i teraz piszę te historie o nas Nawet jeśli kiedyś powiesz:"trudno" Nie będę śpiewał ci jak Ryszard Rynkowski Nie interesuje mnie nawet czy lubisz brąz Tylko się cofnę do klasyki Eldoki Nie pytaj dokąd i ze mną chodź Nie będzie drinków z palemką w hotelach A czysta z gwinta i wkurwisz się nie raz Tam myślą, że mogłaś mieć tego modela A co tata mu tam, na wszystko da Dzisiaj to ty i tylko ja albo aż Jedyne co nas tutaj trzyma, grawitacja I mogę spłonąć lecąc jak ćma do światła Najważniejsze jest ponoć, że wiem po co lecę, racja? [Refren: Fiłoń] Ja i ty, a między nami ta szczypta magii Nie mów nic, pozwólmy by los dziś z nas zadrwił Olejmy problemy, śpiewaj i tańcz I zanuć to ze mną by poczuć ten stan [Outro x4: Fiłoń] La la la la la laj, la la la la la laj [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]