Szatt - Nowe Życie lyrics

Published

0 92 0

Szatt - Nowe Życie lyrics

Rób to, co kochasz, a to co mówią wyłącz Masz przełącznik w swojej głowie na pohybel skurwysynom Bo masz problemów tysiąc mimo to - Skąd wziąć hajs, jak mądrze żyć I jak się nie dać wtopić w tło I jak zrobić w przód krok - Gdy nie możesz przestać patrzeć w tył Bo to miał być twój rok I wciąż płaczesz nad rozlaną wódką Powtarzając wszystkim, że życie jest prostytutką Smutny, bo cię na nie ani nic innego nie stać Jedyne co potrafisz to stać w miejscu w różnych miejscach Bezczynność równa się frustracja, równa się depresja Co zabija potencjał, miejsca, w którym mieszkam Wkurwia mnie to bo chce żyć w Kielcach, a nie kurwa w Kendal Gdzieś w północnej Anglii – nie wrócę tam, przysięgam 0, 4, 1 made me Maybe that's why I am so crazy! Ale mimo to, to kocham, bo to mój kawałek lądu Bez względu na różniące nas różnice poglądów I cannabis, który sprawia ze wciąż w dół spadamy Zamiast rozpychać się łokciami, jak inne barany A na dodatek nieszczęścia chodzą parami Wiec jak się pojawia dym, razem z nim procenty Wlewam w gardło je, mój oddech topi śnieg Który leci mi na pysk, a czarna noc oplata mnie I czarne oczy jej, chyba śnie Raczej nie bo, po prostu się nachlałem tak, że mam halucynacje I widzę jak mi los prosto w twarz śmieje się Bo zamiast zrobić w przód krok, znowu w kółko kręcę się Kurwa mac, patrzę w tył, czas zleciał Syf obrócił w pył, choć wciąż goni mnie przepaść W którą już nie jeden zleciał Zaczynając nowe życie, tu na starych śmieciach

You need to sign in for commenting.
No comments yet.