Szach Mat - Breaking Bread lyrics

Published

0 208 0

Szach Mat - Breaking Bread lyrics

[Verse 1: Szach Mat] Ponoć najlepiej uczyć się na własnych błędach Dlatego ludzie trzymają życie we własnych rencach A ich działania to w dalszym ciągu impotencja Wiecznie kiepska sceneria - brak celu To wietrznie się tak pałęta Jak bezdomny pies, jak bezdomny człowiek- bez pasji człowiek Co nigdy nikomu nic nie powie nie piśnie słowem Zakładamy maski jak w Vanilla Sky Choć wolałbym jak Jim Carrey- w końcu porzucić ofiarę Chyba ją założyłem bo dziś jestem arogancki I mam dość tej ciszy Od hantli do hantli Zegar tyka - a ja czekam wciąż jak przyjdzie Zegarmistrz światła purpurowy Ciągle zastanawiam się czy jestem na to gotowy Czy jestem na to gotowy dziś... Popłynąłem z główną falą - choć się o to nie prosiłem Sk** mój możesz gasić lawą - w stronę sławy bilet Jestem rozchłeptany jakbym wpadł pod gilotynę A życie to sztylet więc chyba wbije go sobie w potylicę [Hook] To nawet nie jest przemiana jaką mógłbym chcieć Przełamane lody - stając się złym - Breaking Bad Majątek ING chcę. Dziś nie powiem nie Łamie się jak chleb Breaking Bread [Verse 2: Szach Mat] Jestem prostym gościem co nie pragnął sławy Sklejałem ten rap tylko dla zabawy A teraz okazało się, że mam te fanfary Jakbym był koronowany, wyswatany By te geny mogły zabić Dodatkowy chromosom- chromosom rap Paraliżuje cię jak największy lęk - jak największy strach Nawet nie wiesz jak opadam z sił Myślę, gdzie mój cel Spadam w dno morza wciąż - słyszę odgłosy Szczęk Wciąż przedawkowane coś, albo nawet strzały w łeb Osiągnąłem swą Nirvanę tu - czego więcej chcieć Zawsze jednak byłem to piętro ponad gdzieś tam Choć miałem okres w życiu, że byłem jak ten kierowca w GTA Co można wszystko bo nie ma SSG Wtedy każdy lubił lans - dziś liryczne ASG Strzelę prosto w łeb- wiec nie przychodź nie Sukces nie jest szybki A najlepiej smakuje coś czego nie mogłeś mieć [Hook] To nawet nie jest przemiana jaką mógłbym chcieć Przełamane lody - stając się złym - Breaking Bad Majątek ING chcę. Dziś nie powiem nie Łamie się jak chleb Breaking Bread [Verse 3: Szach Mat] To najlepiej zdany test Kontynuacja apgar - bo to w sumie drugi test Kiedy miałem maksa Nikt nie będzie teraz jebał mnie Tłumaczył mi jak działa edukacja Szkoła doprowadziła mnie do momentu gdzie Mogę jej do ryja nasrać Tego nikt mi nie może zabrać #kappa Działa tu wyobraźnia- działa tu magia I mogą gonić mnie wszyscy - urząd skarbowy Wpierdoliłem się do rap gry jak świadek jehowy Urzeczywistniając swoje wizję w realne zmysły Dzisiaj to wszystkim tym "może kiedyś" radzę Wyciągnijcie se te chuje z pizdy A ja... Szach jeszcze nie wystygł!! [Outro] Ledwo się spocił kurwa... [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.