Nie zapomnę jak obudziłam się I chociaż obiecałeś nie było Cię I chociaż obiecałeś odszedłeś w cień Nie zapomnę kiedy podniosłam wzrok Na naszej ścianie obraz już tylko tło Głównych postaci nie ma To w sztuce błąd To serca zaćmienie pośrodku dnia Nasz obraz rozmywa zły czas Próbowałam znów namalować Cię Ale kolory zbladły, wytarły się Chociaż tak się starałam zostałeś w tle A teraz znów poszarzał ten świat Podarłeś go z radosnych barw I słońca pogasły za dnia To serca zaćmienie pośrodku dnia Nasz obraz podstępnie rozmazał czas I teraz na strychu gdzieś w kącie kurzy się Kolory zostały we śnie I teraz na strychu gdzieś w kącie kurzy się Kolory zostały we śnie To serca zaćmienie pośrodku dnia Nasz obraz podstępnie rozmazał czas I teraz na strychu gdzieś w kącie kurzy się Kolory zostały we śnie (naszym śnie)