[Zwrotka 1] Nie wiem, czy ta płyta ma dołować, czy cieszyć Pewnie sprawdzi ją Szczecin i przepadnie gdzieś w sieci Nie jestem z tych, co co pół roku wydają projekt Artyści tak płodni, że ich dzieci nie mają co jeść Przed tą płytą mam plany i stałą tyrę Nie nawijam co biorę, biorę co się nawinie Dobrze, że wypłatę mam co miesiąc, nie co tydzień Bo czasem pół rozjebię, nim na chatę zdążę przywieść W robocie zegarek dwa razy wolniej tyka Chcę się zamknąć w klopie, siedzieć i pisać Zrobić z siebie pracownika typu "ktokolwiek widział?" Wyjść po zamknięciu, lecz przypał bo otwarte dwa cztery h I tak to nie jest dobry czas dla młodych rodzin J znalazła posadę, coś musi się ułożyć Ja muszę coś odłożyć, nim ogarnę jaranie Choć i tak to wszystko wydam, gdy tylko nam zabraknie [Refren] W tym mieście to normalne, to kwestia bezsprzeczna Jeśli masz inaczej to raczej cię nie znam Ta płyta ma zmienić mnie, jak pierwszy joint? Bym zobaczył jakąkolwiek różnicę przed i po W tym mieście chodzą słuchy o spisku, jak w [?] A jeśli w niego wątpisz, raczej mnie nie polubisz Ta płyta ma zmienić mnie, jak pierwszy joint? Bym zobaczył jakąkolwiek różnicę przed i po [Zwrotka 2] Trzecią zwrotkę napiszę, jak nagram pozostałe By móc ocenić, czy jest warto ciągnąć to dalej Mogłeś mieć w sobie talent, lecz jak na dupie siedziałeś Nie będzie cię stać nawet na ramę fajek Z zamułą ramię w ramię szedłem, krok w krok Zmyliłem ją na trudnym terenie #off-road Macham jej w tym maluchu, może mnie cmoknąć I nie żal i nie szkoda mi jej, choć jest bezbronną Wolność, chciałbym do niej dorosnąć Ty, wolność masz w piździe, to tam gdzie Hansa Rostock To tam, gdzie kiedyś Pogoń, po ptasiej żenadzie Szacun tym, co walczyli o Szczecinian w składzie Czasem byle wyjście przed blok mnie przerasta Landlord, kawał wafla, chciał mnie zrobić w chuj na kafla Wykładam chuj na dziadka, ja po sądach się nie włóczę Jak dokądkolwiek biegnę, to nie po to by uciec [Refren x2] W tym mieście to normalne, to kwestia bezsprzeczna Jeśli masz inaczej to raczej cię nie znam Ta płyta ma zmienić mnie, jak pierwszy joint? Bym zobaczył jakąkolwiek różnicę przed i po W tym mieście chodzą słuchy o spisku, jak w [?] A jeśli w niego wątpisz, raczej mnie nie polubisz Ta płyta ma zmienić mnie, jak pierwszy joint? Bym zobaczył jakąkolwiek różnicę przed i po [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]