[Zwrotka 1] Chcę być jak Big Muzzy zjadać zegarki Obroń przed wskazówkami big bena zjeść daj mi Skseruje dobę pięć razy albo zabiję Mario Czekam, czekam by me nintendo padło Niech budują piramidy sami Oddaj te 8 godzin bo budujesz moim rękami Nie chcę spędzać życia z niewolnikami Po godzinach buduje dla siebie paternami Chodź z nami damy Ci 1000 monet Chętniej pójdę ale dajcie tyle bym mógł żyć godnie Choć zamiast waszej budować swoją wolę Zbieram obole bo już mam rozrysowany projekt Własna piramida, perła gratyfikacji Wznosi do ukrytych skrzydeł i satysfakcji Skrzydła są ważne więc myślę o nich poważnie Jeśli o nie nie zadbam mogę skończyć jak Raziel Bo za to co mam z budowy ojczystych piramid Mogę być czystym bezdomnym w kartonowej sypialni 4 lipca nic nie zmienił, Orzeł mnie nie nakarmi Muszę zyskać na czasie czas big bena przyprawić [Refren] Buduj piramidy, buduj dla nich Spełniaj marzenia faraonów jeśli swoje masz za nic Muszę zdobyć skrzydła, obcą budowę zostawić Zegary chcą mnie zabić, chcę mieć sk**sy jak Muzzy [Zwrotka 2] Chcę być jak Big Muzzy łaknienie obroni przed wskazówkami Big Bena zjeść da mi Faraon wyprowadza dziś porshe ze stajni Dla niego słońce zdjęło stanik i coś jeszcze zgadnij Ma wszystko a ja tylko buty z atramentu Nie jest mi aż tak przykro dopóki mam wizję fundamentów W sercu styksu buduje swoją piramidę Paterny rosną jak Mario karmiony grzybem Chce przebić porażki w nowe piętra w stylu Ice Climber Każdą sekundę wykorzystać efektywnie Od października zastawiam sidła i buduje krok po kroku Ale projekt ucieka jak Paw Kosmosu Złapię go w końcu i znajdę kolejne punkty w piórach z pergaminu Będę dalej budował bo to mój wybór, licytuj Ich piramida albo skrzydła i pełna klepsydra Bylebyś dobrze wybrał, bylebyś wytrwał Ja licytacje przegrywam na starcie żyjąc bez skrzydeł i z pełną klepsydrą w celibacie 8-16 czas budowy piramid, buduje z wami Ale jako premie chciałbym sk**sy jak Muzzy [Refren]