To musi być bardzo miłe gdy ktoś ma życie przez ciebie zawiłe lecz chłopie uważaj bo ja jestem rykoszet i takich dupków jak ty nie znoszę Ja znam Cię dobrze, wiem co ty robisz stwarzasz problemy, których nigdy nie złożysz Nie złożysz, nie zdążysz skurwysynie już widzę jaką masz uśmiechniętą minę Winę za wszystko ponosisz dlaczego prawo do góry cię unosi Ludzie się buntują to dla ciebie niewygodne dajesz łapówki by twe słowa były modne Jesteś wielką szychą, masz wysokie stołki Rykoszet sprawi, że powąchasz fiołki Nie znoszę takich jak ty przez ciebie inni nie mogą żyć to musi się skończyć, tak dalej być nie może Wielki Boże niech nadejdzie RYKOSZET Ref. Ach ach rykoszet RYKOSZET, RYKOSZET czy mnie znasz Nikomu już nie sprzedasz hasz Dragi i trawa to już nie jest zabawa Skończyła się ona gdy zacząłeś młodym dawać Teraz wszystko się obróci przeciwko tobie zobaczysz co ja zaraz zrobię Nie wyrobię teraz ci dokopię i skończy się wszystko w ciemnym rowie Spokojnie bracie to by było za miłe On też musi mieć życie zawiłe Pójdzie do pudła, bo mam na to ochotę Tam na pewno znajdzie mu miłą robotę Zapłacić musi za swoje szkody W innym wypadku nie będzie radochy Będzie się tłumaczyć przed każdym z nas Dlaczego w głowach naszych dzieci wyrósł chwast Powie wszystko inaczej być nie może Dzięki Ci Boże za RYKOSZET Ref. Ach ach rykoszet RYKOSZET, RYKOSZET zawsze powraca i wszystkim biednym ludziom pomaga Przechadza się on po ulicach, kamienicach, piaskownicach i dzielnicach Więc posłuchajcie mnie lepiej wszyscy dealerzy Bo do Rykoszeta wasz tyłek należy Zależy też od jego humoru czy który z was powróci do domu Ref. Ach ach rykoszet