[Produkcja] [Intro: Mateusz Holak] Ten kawałek nie kosztował nas nic Więc chuj z tego, że Ten kawałek nie kosztował nas nic więc chuj z tym [Verse 1: Mateusz Holak] Snujemy plany Rozmyślamy o kumulacjach, rozmawiamy o numerach Kiedy to wyjdzie He? Co z tego zostanie nam po wakacjach Piasek w butach #mafia Te letnie refreny o życiu z radia I tych kilka gorących sztuk słonecznych dni Za które nie zapłaciliśmy nic Nie lubię hajsu, szczerze? Lubię tylko to co mogę za niego kupić Płacę tylko kartą żeby mniej bolało, nie jestem aż tak głupi Paypa**, Wojtek bas Zbieram za samochód nie bity Najlepsze zrobie sobie sam Instagram, ciuchy, alko Nie urodziłem się w Poznaniu Ale i tak najlepsze rzeczy (Wiem, że najlepsze rzeczy) Najlepsze rzeczy są za darmo [Hook: Mateusz Holak] Ten kawałek nie kosztował nas nic Więc chuj z tego, że Ten kawałek nie kosztował nas nic, więc chuj z tym Jeśli to nie będzie hit [Verse 2: Stasiak] Endorfiny mam za darmo Strzały adrenaliny mam za darmo Kosztem jest tylko albo aż zdarte gardło Chcę uciec albo wrócić tam gdzie mnie dopadło Wjebanko, siedzę w tym po uszy aż za bardzo Jest tak łatwo, że nie mam ochoty się ogarnąć Nie mam powrotu z tego dawno I nie ma powodu by to tu padło Nawet jak się skończy to zostanie ze mną, za mną Tak to cisza aktualnie nienawidzę jej Potrzebuje dzisiaj aby coś stąd zabrało mnie Może liścia na odmułę? Stasiak skończ ten sen Albo wypad lecisz dalej, wylądujesz albo nie