Nawet ci najmniejsi ludkowie najmarniejsi nie porzucają nadziei pną się ku górze po stromym murze podobni powojom winogradom - powój powój powojowi ludzie jak wy to robicie że trwacie i trwacie po tym gładkim murze w szalonym uporze dokąd się wspinacie - i skąd w każdym gwiazda podniebnie wyrasta dokąd z sobą wiedzie w biedzie i nie-biedzie blaskiem w sercach łudzi całkiem szarych ludzi...