Splo - Pasja lyrics

[Verse 1] Raz, wiesz, wiesz Wiesz... Szkoda mi hajsu na tą całą rap grę Robię to tylko po to, by mieć własną satysfakcję Myślisz inaczej, to uruchom wyobraźnie Wiesz, nie ma mnie tam, gdzie te wasze chore atrakcje Dla mnie spoko, jest usiąść, wieczorem przy kartce Mam 25 lat nie potrzebuję zbędnych wrażeń Jestem wolnym człowiekiem, rap jest tylko przekazem I pewnie dlatego, podchodzę do tego z dystansem Myśli.. Bo pamiętaj, życie to wyścig Za hajsem tu, dla większości byłbym raczej A jak masz pasję to rozwijaj swoją pasję Czy, śmigasz na majku, czy, to może jest tanie Czy, zwrotki na majku dajesz po kablu do kompa Pamiętaj by to była czysta pasja a nie moda Żyj tak byś powiedział za dwadzieścia lat tu że nigdy nie żyłeś, według określonego schematu [Hook] Bo bez marzeń umieramy Upadamy, jak anioły nad nami Musisz robić to co kochasz zamiast się marnować Zakopać, talentu tak po prostu się nie da Kiedy ujrzysz światło dzienne, pożre cię jak hiena Zatrzymasz się i przez chwilę przejdzie ci przez głowę Czego jesteś tym kim jesteś no i... co ja tu robię [Verse 2] A pamiętasz...ej A pamiętasz jak, startowaliśmy z rapem tu Nie było sprzętu były setki słów Zapisane na kartkach Mieliśmy chęć, rejestrowania ich na trackach, ej Klimat tamtych dni przypomina mi plakat Ta nieświadomość co nas czeka za kilka lat Brat, poznawaliśmy świat w parku na ławce Teraz spójrz w niebo, dalej jest piękne Odsłoń twarz, nie bój się promieni słońca Wstaje rano, myślę ile to już czasu nie widziałem się z mamą Czas zapier*ala pod 'najkami' bez końca Jaram się życiem, laska się jara nowym swetrem Idę chodnikiem, wciągam dym z papierosa Myślę skąd jestem, KLB tam bije serce Które ponadto chcę, by, biło tam wiecznie wiesz, ej.. By, biło tam wiecznie wiesz [Hook] Bo bez marzeń umieramy Upadamy, jak anioły nad nami Musisz robić to co kochasz zamiast się marnować Zakopać, talentu tak po prostu się nie da Kiedy ujrzysz światło dzienne, pożre cię jak hiena Zatrzymasz się i przez chwilę przejdzie ci przez głowę Czego jesteś tym kim jesteś no i... co ja tu robię