Solar/Białas - Zawsze coś jest nie tak lyrics

Published

0 231 0

Solar/Białas - Zawsze coś jest nie tak lyrics

[TomB] Mam tonę liści, fotosyntezą zabiorę twój blask Potem je zjaram i całą zdobytą energię przerobię sobie na hajs Coś jest nie tak? twoja opinia mnie nie dotknie Ty cipa weź się zawijaj moja opinia wbija i wybija zęby młotkiem Ciągle ktoś chciałby mi wmówić, że tu coś jest nie tak Jak masz jakiś problem no to kurwa zobacz się sam Wczułeś się, chciałbyś zmienić ten świat i być fajny Ale nie wpierdalaj mi swojego syfu, mam swój własny [Solar] Kładziemy się z beefem, budzimy się z fochem I cały dzień kurwa nic nie jest okej Ty może przeczekać, pokochać się trochę Ale to rozwiązanie na moment Bo może jak te dwa szczury, co kupiliśmy w klatce My dalej między sobą walczymy o dominacje Ta walka trwa jak w Alcatraz, o przesuwanie granic A nie ma między nami Sahary, żebym od linijki mógł je ustalić Widzisz ciągle Ty się starasz i ja staram się Byśmy między "zawsze" a "tak" nie musieli wstawiać "nie" [Białas] Nadal wolisz moje stare, lepsze CD? Wtedy byłem Ci bliższy, bo nie miałem perspektywy, co?! A teraz mam i się staram i węszę interes Intencje mam szczere, im więcej tym lepiej Nie chcę wyrzeczeń, nie chcę patrzeć na cenę w sklepie Ale nie chcę też by puszczali mnie w RFM FM Chodzi mi tylko o to żeby czuć się wolnym bejbi Będę miał wszystko albo nic, nie chcę nic pomiędzy [Refren: Milo] (Tak! Tak!) Zawsze coś jest nie tak (Tak! Tak!) Zawsze coś jest nie tak (Tak! Tak!) Nie proś mnie żebym zbawiał świat. x2 [Solar] Coś ciągle było nie tak, pytałem tak czy nie? Chcesz dalej ze mną być czy już Ci starczy mnie? Nie starczyło, bo dupa wejdzie na łeb aż do grobu Aż masz tyle luzu, że chcesz do przedpokoju (ziomuś) Chciałem Ci pomóc, wierzyłem w to do końca Ale problemów których nie ma nie da się rozwiązać Daj mi iść w swoją stronę robić dupy robić rap Robić hajs, kurwa co w tym jest nie tak?! [Białas] Ty wiesz dlaczego od jakiegoś czasu ja panicznie boję się spać? Bo znowu jak wkładam do kieszeni rękę to się dowiaduję, że coś jest nie tak Cały czas jebany debet, ale nad głową nie pierdoli prezes I nie muszę ugryźć się w język za każdym razem jak chcę coś powiedzieć To nie dotyczy tylko martwych, mają inny świat Ciekawe o czym oni śnią, że nie chcą nigdy wstać Mojego zioma ścięło z nóg, kurwa czaisz? Teraz odwiedzam jego grób jak chcę z nim lolka spalić [TomB] Dawałem Ci ostatnie szanse, Ty je brałaś hurtem Skoro to wszystko tyle znaczyło, to czemu to było tak trudne? Pozbyłem się z głowy czułego pytania, które męczyło "o chuj jej chodzi?" Wszystkim chodzi o coś, my mieliśmy kłótnie o nic Teraz robię rap i koszę hajs i mogę tak i to jest fun Trochę tu stracone mam, ale co nadrobię czas Wolę tak i wreszcie mogę tu spokojnie spać Bo wcześniej zawsze kurwa było coś nie.. [Refren: Milo]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.