Sokół (PL) - Każdy Z Nas lyrics

Published

0 105 0

Sokół (PL) - Każdy Z Nas lyrics

[Fu] Zip Skład Każdy z nas [Pono] Volt [Sokół] Elo, Zet i Pe, Zip skład [Pono] Elo Elo [Zip Skład] Zet i zet i zet i zet i pe [Kiwi] Zip skład Zet i Pe [Zwrotka 1: Pono] Teraz wjeżdża Pono inaczej poniedziałek W rodzinie "Picolo" kolo po ojcu dostałem Miałem wybór skorzystałem zamiast na dwór to pisałem Wybrałem, płytę nagrałem to było gdy zaczynałem Dzisiaj dalej jest tak samo co rano z japą wygrzaną Cały czas w zip barwach nie spocząłem na laurach I tak dalej to płynie, płynie nie to bo zip nie zginie Nie wpłynie to na banie bo Zip Zipem zostanie na zawsze [Zwrotka 2: Sokół] Sokół Wojtek - pseudonim: narrator żywy dowód na to że na nowo można zawsze Raz, że nie z zera a z minusa startowałem Bo nie miałem domu , Dwa komu bóg moją nadzieję dał Ja myśli miałem maksymalnie czarne niech ogarnę Trzy, cztery start nie do kariery nie do krat Bo to zmarnowany czas będe szczery, proszę ja was Pięć, sześć po chuj leźć tam gdzie nie potrzeba Siedem - Fundacja Numer Jeden, WWO i Zipera to Zip Skład Niby wszyscy tacy sami inny każdy z nas, osiem osób [Zip Skład] Zip skład [Fu] Zet i Fu nagle na ciebie spode łba spoglada Mnie to wszystko gancegal bo rzadki ze mnie okaz Bo każdy z nas ma swoją osobowość nie na pokaz Nie interesuj się tym zbytnio bo się zamotasz To nie ma sensu [Refren x2] To swoboda nawijania tekstu [?] otwierania sejfu Ty złapałeś odpowiedni tryb-zip do sejfu Jeszcze raz [Zwrotka 3: Felipe] Elo Zipe tu Felipe spunktowany z Shipem Co u ciebie jak się wiedzie twoje życie Chciałbym wiedzieć by powiedzieć ci U mnie też całkiem dobrze Sam wiesz ile pracy z tym sie wiąże Dobry boże od kiedy z ciebie czerpie wzorzec Nie przestaje mądrzeć no i te melanże Do nich też nawiąże ajajaj Któż odwiedzi dziś Zip loże Kto to wiedzieć może Jedno pewne będzie dobrze Oto się przyłoże i dołoże wszelkich starań Do kolejnych nagrań Fundacja bez obaw niebawem na ulicach Tymczasem już słychać w miasta głośnikach To 600 Volt i Zip Skład na bitach [Koro] Elo [Sokół] Elo [Zwrotka 4: Koras] Serwus teraz syn nadzieji z Zip bandy Poprzez wiarę ponad wszelkie warianty Nastawienie przychylne nie anty W moim zyskiem bez straty bo nie czekam na wiwanty Znam umiary ale mijam standarty Z pod znaku nocnej mary jebać publiczne kanty Mówią na mnie Koras, wygrzanki i wariaty I ci z którymi kleję na niepewność łaty [Refren x2] [Mieron] Posłuchaj ZetIPe Zip styl dwa tysiące trzy Mieron obecny bo jak mogło byś inaczej Koras to podkreślił [Zwrotka 5: Mieron] Ja zaznaczę preparat jestem Zip preparat mówię Miero, Zipero, piwelo, chmielo elo daj no bo lubię Nie odmówię bo zimne piweczko dla mnie 5-10-15 to jest całkiem naturalne Czy dociera chyba prosto kurwa smarkam? Alkomaty procentowe - kuraż czy nie ważna marka Takie nałogi taki mój zwyczaj bycia A ty dzieciak chwytaj się czego innego Pierdol h**nę, gibon na zdrowie bo co w tym złego? [Zwrotka 6: Jędker] Teraz wjeżdza Tedi Zamiast pseudonimu Kilka prostych rymów: Zip Skład Skurywsynu Nie dla tych co gardzą, prosto ze Słurzeźni Wiara moją tarczą, tekst, który trzeźwi Parę prostych opowieści mieści się tu numer Nieszczęście w szczęściu wychowany tu Nie potrafię uciec temu miejscu Choć nie stoję w miejscu Stoję sobie na służewcu i tak patrzę Za granicą jest kultura na ulicach jak w teatrze A u nas nie zawsze ale kto to kurwa zmierzy To proste że każdy z nas swoje przeszedł Że mu się coś należy, nie chcesz nie musisz wierzyć Ja wiem, komu mogę powierzyć swoje tajemnice jak każdy z nas Zet I Pe cały czas [Refren x2] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.