Sobota - V. Nie zabijaj lyrics

Published

0 144 0

Sobota - V. Nie zabijaj lyrics

[Intro] Piąte. Nie zabijaj [Refren] Gdy Bóg dał ci dar, bo wybrał cię Nie zabijaj w sobie go nigdy, o nie! Nawet gdy tracisz moc, wszystko idzie źle Nie zabijaj w sobie talentu, o nie! Kiedy los sprawdzić chce czy ci odebrać co twe Za wszelką cenę nie poddawaj się Odrzuć zwątpienie co szepcze By zniszczyć co najlepsze Osiągaj swe szczęście Twe niebo jest tam, jest tam [Zwrotka 1] Kim jesteś by móc niszczyć boski dar Czy wiesz, że nie każdy ma taki fart Tak szczerze nie każdy może dźwigać żar Kilku man, doprawdy obdarował Pan Pielęgnuj ten stan, bo gdy go niszczysz sam To przede wszystkim niszczysz siebie oraz boski plan Proste wnioski mam, ty weź się ocknij też Zabić w sobie ten dar, to śmiertelny grzech Trochę jakbyś sam zdechł, mentalnie upadł Przeglądasz w lustrze się, oglądasz trupa Nici z twoich planów, zbyt daleko od raju Samobójcy tam nie trafiają, znasz któregoś? Ja nie znaju W końcu czaisz o czym mówię, wciąż piszę i trenuję Nawet jak nie idzie w sumie, jebać ciszę, dziś rapuję. Dostosujesz się jak ja, odnajdziesz prywatny raj Nie, to żegnaj kolo do prywatnego piekła, papa [Refren] Gdy Bóg dał ci dar, bo wybrał cię Nie zabijaj w sobie go nigdy, o nie! Nawet gdy tracisz moc, wszystko idzie źle Nie zabijaj w sobie talentu, o nie! Kiedy los sprawdzić chce czy ci odebrać co twe Za wszelką cenę nie poddawaj się Odrzuć zwątpienie co szepcze By zniszczyć co najlepsze Osiągaj swe szczęście Twe niebo jest tam, jest tam [Zwrotka 2] Mam dobre wieści dla ciebie brat Na całe szczęście z darem przyszedłeś na świat Wśród setki gońców ty miałeś coś na start Tyle co trzeba wariat ,hehe, akurat Sam jestem rap i tyle wystarczy mi Rozmnażam jak się da, piszę tak jak dziś Przerywam ciszę, gdy Matheo wrzuca bit Publikę słyszę i jestem gotów iść na szczyt Sukces to nie mit, to nie kit, raj istnieje Za życia na ziemi ty też wiesz gdzie jest Taką mam nadzieję jak nie zczai numer Nie daj wmówić sobie, że niczego nie umiesz., Dbaj o dar jak fortunę, powinno być proste w sumie Każdy dureń to rozumie ale nie każdy stosuje Czasem wątpię sam lecz uwierz, wiem kim jestem i co lubię, Nie wywiezie mnie na zgubę Żaden czort, tak ci mówię [Refren x2] Gdy Bóg dał ci dar, bo wybrał cię Nie zabijaj w sobie go nigdy, o nie! Nawet gdy tracisz moc, wszystko idzie źle Nie zabijaj w sobie talentu, o nie! Kiedy los sprawdzić chce czy ci odebrać co twe Za wszelką cenę nie poddawaj się Odrzuć zwątpienie co szepcze By zniszczyć co najlepsze Osiągaj swe szczęście Twe niebo jest tam, jest tam

You need to sign in for commenting.
No comments yet.