Sobota - Przedstawienie musi trwać lyrics

Published

0 313 0

Sobota - Przedstawienie musi trwać lyrics

[Refren] Będzie co będzie, stanie się co ma się stać I tak kurwa mać przedstawienie musi trwać Sam się nie szczędzę, uwierz mi na wiele mnie stać Życie to blać a i tak musisz w nie grać Na prostej, na zakręcie nauczysz się śmiać Wiem sprawę będziesz musiał sobie z tego zdać Zawsze i wszędzie nawet sam sobie radź Życie to blać, przedstawienie musi trwać [Zwrotka 1] Łapią cie psy (psy) i to nie sny (sny) I chyba nie dopiszesz tego do tracklisty Ciężko przychodzi ci do głowy myśl, a kij z tym Taki dobrobyt, miał taki jak ty sukinsyn Jak za czysty, nie telewero Do dziś dnia nieskojarzony z dilera karierą Ani tyci-tyci, zupełnie nic z tych zero Teraz mniej niż zero, możesz się okazać Do okna drzwi auta, puka pan pieprzony władza I nikt tego kilosa brać na siebie ci nie kazał Tylko byś sobie dogadzał a tu taka kicha Tylko weź skurwysynu blauu, teraz mi nie stykaj Do boga nie wzdychaj, nie błagaj o litość Do końca zachowaj twarz, miej przyzwoitość Chociaż byś łgał, czkał, pyrchał, chciało ci się srać Maszeruj albo giń przedstawienie musi trwać [Refren] [Zwrotka 2] Niech trwa przestawienie, teraz wstajesz Na scenie, oskarowe zlecenie Szczytowa forma, jedynie myślenie to norma Jebać zwątpienie, emocją nie daj się porwać Wiem w bani sztorm masz a on znowu szuka Tylko teraz nie zacznij mi tu kurwa dukać Masz pokerowy ryj, musisz los oszukać Dzień dobry panie władzo, w czym problem Słucham Panie kierowco, nie działo lewe tylne światło Kilometr prosto dalej stąd jest Statoil Proszę tam zjechać, naprawić usterkę Tak oczywiście panie władzo, dzięki piękne Haha, przesada, przedstawienie musi trwać nadal Aż się nie skończy, po ostatni akt Puty życia, puty nadziei, ziomuś to fakt [Refren x2] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.