[Refren x2] Jak skok na bungee, bez bungee Gdy na scenie grandzisz I już nie da tego się zatrzymać Jak skok na bank bez klamki Kiedy grasz vabank i na prawdę Nie wiesz sam jaki masz finał [Zwrotka 1: Sobota] Sto pytań do...miliard w rozumie O co Ci cho...czego nie rozumiesz? Jak jest być mną? Ech...niech pomyślę Tak więc ziom...zajebiście! Nie wiem o co Ci kaman, co chcesz usłyszeć Z resztą nie moja sprawa, przerywam ciszę Chcesz? To ziom zagadam, choć to nie koncert życzeń Wiesz, nie będę udawał i tak siedzę i piszę I życzę Ci, byś znalazł takie przeżycie Jak wtedy gdy, ja latam po bicie Gdy wchodzę w pętle, to nieprzeciętne Dawaj ten bit i zróbmy piosenkę Już z podwyższonym tętnem wjeżdżam w ten temat Orkiestra tuż znowu czy kogoś jeszcze nie ma? Matheo, Sobuś, Rena, oj ziomuś jak to kopie Wiesz , porównania nie mam, ale prawdopodobnie... [Refren x2] [Zwrotka 2: Rena] Pytasz po co to robię, pytasz po co to tworzę? Jak czuję się na scenie, czy to twardy orzech, człowiek? Jak ja to zrobię, co ja myślę, co ja powiem? Może się tym zachłysnę no i zniknę nim zapłonie ogień W mojej głowie jest rap, w mojej duszy to gra W moim słowie sama prawda, choć nie jestem Bogiem To co robię już znasz, chcesz odpowiedź to masz Wiem po sobie, że nadrobię cały mój stracony czas Nie mam planu na swe życie Ale mam plan na muzykę Ciągle ćwiczę mam to we krwi Robię płytę piszę teksty To jest ten styl, płonie sensi łapię bucha, tworzę wersy To jest wczuta, ona nie śpi Jestem tutaj, gram koncerty Czuję siłę, czuję dumę Gdy nagrywam, gdy rapuję Wzbijam się wysoko w górę Gdy powstaje nowy numer To jest mocne bicie serca Z rapem mam więzy braterstwa Co by było, nie wymiękam Wóda niesie mnie na rękach! [Refren x2] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]