Sobota - Do góry łeb 2 lyrics

Published

0 135 0

Sobota - Do góry łeb 2 lyrics

[Refren] Wstań unieść głowę Do góry łeb! Wsłuchaj się w słowa Pieśni o Małym Rycerzu [Zwrotka 1] Rycerzy dwóch, tak się składa, ze Michałów Nie wierzy? Cóż, nic się nie stało Za mało by życie mnie złamało Bym przyklęknął na kolano tak by wstać się nie dało Rap biznes czy ring równa się walka Poważnie na łatwiznę chcesz iść Wyczuwasz sarkazm Z życiem na barkach, wysoko garda Ćwiczę na bicie ziom, nie liczę na farta MC to standard, karimata i garda Jesteś w klimatach, coś latasz Kumasz, nie dumasz, zamiatasz Nadstawiasz drugi policzek, co to za rycerz, pa pa pa Ręce, do góry to napad i nawet nie próbuj sapać Otwieraj łeb, do góry łeb na razie zamknięta klapa Od dawna wiesz czego chcesz, potrzebny tez większy zapał Postawa, wznieś wysoko ręce, przecież nie jesteś gapa Serce to nie atrapa, rycerzy musisz wstać! [Bridge] Nie masz się czego bać Gdy w górze głowę masz Nawet gdy przegrasz, zważ, ze zachowasz twarz Zresztą się na tym znasz Wiesz to bo masz i znasz Przetrwasz, bo wiem może to numer o tobie! [Refren] [Zwrotka 2] Nie wiem nic o tobie, jesteś kim Człowiek, co ukrywasz w głowie, no i z kim.. jesteś w z mowie Czy za słowem idzie czyn – sam sobie odpowiedz I nie licz na podpowiedź, gdyż Ty to musisz wiedzieć dziś Chujoza .. rzuca cię na kolana Pytanie ponowie, czego chcę? Ziomuś wstawaj Życie nie zabawa, aczkolwiek chcę z tobą tańczyć I się Nie obawiaj, nie będzie się z tobą niańczyć Trafiła kosa na kamień Chcesz giermkiem losu być czy losu panem Grząski grunt pod stopami, czas ponieść but Do wszystkich rund być przygotowany Zagoją się rany Krzyżuj wrogom plany Ich plany Spróbuj nie dać plamy Z sobą samym Żyć szczerze A wierze ze możesz być też małym Rycerzem [Bridge] [Refren] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.