Sobota - Jeszcze jeden raz lyrics

Published

0 85 0

Sobota - Jeszcze jeden raz lyrics

[Zwrotka 1: Sobota] Lecisz, lecisz nie masz czasu Świat się kręci, dość już basu Sił nie szczędzisz i za wczasu Lalki kręcisz, nie ma spasuj W chuj hałasu, o co nie wiesz Nic nie bierzesz dziś do siebie Swego pewien, wlewasz w siebie Byle nie skończyć na glebie No nie wiem, nie wiem, nie wiem Choć czaję, czaję, czaję Sam nie wylewam za siebie Rzadko się sam poddaję Ale sprawę sobie zdaje z tych kiepskich przyzwyczajeń Zamiast zjeść wisienkę z tortu, można wstydu się najeść Na nic bajer, na nic [?] Skasuj pamięć, skasuj plik Nic nie działa, nic nie staje nic I nie pozostaje mi nic Naucz się sobą być Zacznij się kontrolować Pełną gębą chcesz żyć Jak wszystkiego chcesz spróbować Musisz miejsce zachować, by nie żałować brat No to wypić od tak, gdy zawiruje świat Po co klęskę odblokować, gdy dalej można grać Bo pić to trzeba umieć, a co dopiero ćpać [Refren: Sobota] Jak chcesz człowiek żyj Jak chcesz panno tańcz Ale dalej niż dziś, w przyszłość swoją patrz Jeszcze jeden raz i może jeszcze drugi Ominie cię kwas i może się nie pogubisz Jeszcze jeden raz, ostatni raz I jeszcze jeden raz, jeszcze ostatni raz I jeszcze jeden raz, tylko ostatni raz Ile człowiek chcesz, dać jeszcze sobie szans [Zwrotka 2: Popek] Od jutra pije tylko elektrolity i kończę z wódą, słowo wam daje Biorę się za siebie, nie ma lipy, dziś ostatni raz biorę koks na palec Uwierz mi na słowo, to nie są kity, jak bum cyk cyk od jutra nastaje Odbijam od całej pijackiej świty, a zioła i szlugów już tez nie palę Że nie piję tydzień i dwa dni to naprawdę się czuję doskonale Już wiem co mam robić, jestem pewien, od po prostu mi się wydaje Dziś po treningu się porzygałem i łeb mnie boli jak sam skurwysyn [?] wyjebungo za butelkę whisky i dwa gissy Wyjebunda, wyjebunda, znowu dziś dopadła mnie Jeszcze tylko jedna runda i do domu zwijam się Wyje kurwa, wyje kurwa, mordę tu na cały ryj Że jej znowu nie uciekłem, do rana żem z suką pił To ostatni raz, już mnie więcej nie podkręcisz Wmawiam sobie, że to mój ostatni raz To ostatni raz, już mnie znowu nie wypatrzysz Błagam Popuś zadzwoń do mnie ten ostatni raz [Refren: Sobota] Jak chcesz człowiek żyj Jak chcesz panno tańcz Ale dalej niż dziś, w przyszłość swoją patrz Jeszcze jeden raz i może jeszcze drugi Ominie cię kwas i może się nie pogubisz Jeszcze jeden raz, ostatni raz I jeszcze jeden raz, jeszcze ostatni raz I jeszcze jeden raz, tylko ostatni raz Ile człowiek chcesz, dać jeszcze sobie szans [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.