[Zwrotka 1: Kobra] Na ulicach ciągle rządzi przemoc W cieniu drzew mieszka demon Wysłannik Chaosu, patron skłóconych plemion Głosi swe kazanie, tutaj czernieje krew Na chodnikach leżą ciała, widok zapiera dech To brutalna orgia, kolejna miejska historia I chcesz tego, czy nie, w każdym z nas drzemie Zodiak Kolejna zbrodnia, znów rozpiszą się brukowce Dlaczego ludzie wciąż zabijają za pieniądze Widzisz postęp, ja widzę ludzi pod mostem Widzę ludzi, którym co dzień życie wymierza chłostę Ziomek witaj w Polsce, tu zaczyna się piekło Na ulicach rządzi diabeł, skurwysynu nie ma lekko Tutaj w cieniu kamienic, w małych pasmach zieleni Zmęczeni ludzie, z nadzieją, że los się wreszcie odmieni Że się odrodzi jak Feniks, ukrzyżowany za grzechy Diabelski chaos rozgromi demony, porwie na strzępy [Refren] Miastem rządzi diabeł, ty co myślałeś szczonie Pieniądze, przemoc, Ty idziesz w tym kordonie Chcesz wygrać wyścig, ale jesteś w ogonie Nieświadomie oddajesz pokłon demonowi w koronie [Zwrotka 2: Słoń] To koniec cichych dni, ciepłych i pogodnych Rzeka łez i krwi płynie do morza zbrodni Ciała zalegają chodnik, a ci najbardziej głodni Bez jakichkolwiek uczuć jedzą własnych pierworodnych Monitoring, inwigilacja, podsłuch Świnie z sierścią psa w loży posłów Oddaj czarnemu kozłu należytą cześć Judasz kłamią tobie w oczy bije się w cherlawą pierś Sześćset sześćdziesiąt sześć nagich kobiet stoi w kręgu Każda z nich trzyma martwy płód na ręku Chór agonalnego jęku nabitych na pale Mamy nowego burmistrza, jego imię to Samael Na ulicy Salem, stos ofiar płonie Mąż wbił siekierę w kark własnej żonie Diabeł usiadł na tronie, by w spokoju popatrzeć A my, jak marionetki tańczymy w jego teatrze [Refren] [Zwrotka 3: Mrokas] Diabeł w złotej koronie siedzi w miastach na tronie Kusi cię, ty oddajesz mu pokłon nieświadomie Niemoralność, pieniądz, przemoc i płatny seks Wiesz jak jest, mówisz "Ja nie chcę wiedzieć" Zasady żelazne, tak niewielu je ma Większość gra w teatrze o diabelskich maskach Patrzę na twój pysk, do pięt mi nie dorastasz Kłamstwo buduje ten szatański Babilon Jesteś poza tym, na Boga musisz przysiąc Bo nienawidzę tych obłudnych serc Zaprzedanych diabłu, tak wielu was jest Pieniądz ich bogiem, ja znów czuję wstręt Bez tanich wkręt żyję tu i obserwuję Rozsądnie postępuję, bo łatwo jest wpaść w macki diabła Dziwko uważaj z kim tańczysz [Refren] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]