Sławek Janowski - Czarne kowboje lyrics

Published

0 111 0

Sławek Janowski - Czarne kowboje lyrics

[Pre-Verse] Łuhu, łaha [Verse 1] Mam na prerii dom mam dom mam dom tam przykucnę u drzwi i... Postaram się nie zmrużyć oka, gdy przyjadą do mnie moje myśli Rozkulbaczę konie, zaproszę je za próg, zapytam: jak droga? Zapytam: należycie do mnie, czy do mojego we mnie wroga? [Pre-Verse] Łuhu łaha [Chorus] Będę czekał, nie zasnę Paluchy w drzwiach przytrzasnę, własne Będę czekał, nie zasnę Paluchy w drzwiach przytrzasnę [Verse 2] Będę czekał spokojny, zły nie będę w ogóle Jeśli będą wśród was także te ochrypło-czarno-ponure Byle by gaz uiścić będziemy sobie pichcić, będziemy sobie mieszkać Was braciszkowie czarni czule przytulę, przeganiać was chcę przestać [Pre-Verse 2] Poprzez prerię Arizony Łuhu łaha Poprzez prerię Arizony [Pre-Chorus] Przemówicie do mnie ja wysłucham co macie do powiedzenia Bo żeby się obudzić muszę poznać datę i miejsce waszego urodzenia [Chorus] [Bridge] Nie zasnę! nie zasnę! nie zasnę! nie zasnę! nie! [Break] Jadą braciszkowie moje - jadą, czarne kowboje Jadą braciszkowie moje - jadą, gnoje Jadą braciszkowie moje - jadą, czarne kowboje Jadą braciszkowie moje - jadą, trochę się ich boje Jadą braciszkowie moje - jadą, czarne kowboje Jadą, w pistoletach mają ołowiano-chujowe nastroje [Verse 1] [Verse 2]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.