Skor - Impulsy lyrics

Published

0 92 0

Skor - Impulsy lyrics

[Zwrotka 1: Skor] To tych parę chwil, które zmieniły wszystko Wciąż czuje bliskość, już inny hip-hop Dziś, ale to nic bo wciąż daje mi wiarę W to, że jeśli kochasz coś to brniesz w to dalej Pieprzysz skale i problemy wokół Pamiętam ten pusty pokój tuż po zmroku Kontur bloków wokół, pustą kartkę I impuls, który kazał pisać, ile to jest warte? Cały żar ten gdy darłem się w mikrofon A rap religią, flow, słowa enigmą mą Aż po widnokrąg z czystym sercem Ten impuls sprawił, że jeszcze z wami jestem A życia bezsens jeszcze gdzieś tam mieszka Zamykam go w tekstach, od lat to moja ucieczka Z dala od szaleństwa i mimo wszystkich błędów Dziękuję tej kartce, pierwszym linijkom tekstu [Refren: Skor] Wpadamy w wir, rządzą nami impulsy Z całych sił uciszamy rozsądek Ja i ty - te pieprzone impulsy Tych paru chwil nie kupisz za pieniądze I chce się żyć, znów czas na impulsy Prowadzą nas w niekoniecznie dobrą stronę Ale gdzie byśmy byli gdyby nie impulsy? Historie na całe życie tworzone w moment [Zwrotka 2: Esteo] Niebo dzieci swoje rodzi nocą Beton, będę po nim chodził boso No co? Musze czuć go pod skórą posąg By to ują, moi ludzi przy tym lewitują Niosą ci tą suknie z welonem Może to impuls, ale teraz czujesz się piękna Po co wam te kłótnie pod domem? Impuls jak wnosił cię tam na rękach Więc przestań. Blizny na twarzy są jak droga Która pokonałeś goniąc sny Rzeczywistość to witraże Boga Sekwencje zdarzeń oglądasz jak film A może to już koniec filmu? Zapytaj o czym marzę dziś Chce tylko by to pięknie kwitło Nie myślę o niczym, coś każe mi iść I to jest impuls [Zwrotka 3: Mona] W tych dźwiękach na pętlach, koncertach i wersach Zawarta jest mojego życia e-e-esencja W tych sercach i więziach Na zdjęciach i miejscach Energia, która nie, nie pozwala przestać i.. Nie mam pojęcia co bym miała gdyby nie Hip-hop? Gdy trzymam w rękach mikrofon, to wiem, że to jest to Choć mądrzej byłoby ukończyć ekonomię, co? Dobrze pamiętam co skłoniło mnie by pisać to To te impulsy, to miłość i wiara Przeplatane z naiwnością, która do dziś pozostała To chwile słabości,słowa i ból, na pól przełamane serce Głowa w dół. Dzisiaj tu jestem już zupełnie inną Noc porywa bagaż doświadczeń, ale nadal mnóstwo pytań Ale nadal to muzyka nadaje wszystkiemu sens Teraz wiem, warto było napisać pierwszy wers [Refren: Skor] Wpadamy w wir, rządzą nami impulsy Z całych sił uciszamy rozsądek Ja i ty - te pieprzone impulsy Tych paru chwil nie kupisz za pieniądze I chce się żyć, znów czas na impulsy Prowadzą nas w niekoniecznie dobrą stronę Ale gdzie byśmy byli gdyby nie impulsy? Historie na całe życie tworzone w moment

You need to sign in for commenting.
No comments yet.