[Verse 1: Skor] Nie słuchaj ich gdy mówią, że gwiazdy nie świecą dla nas że marzenia zgubią nas i nawet miłość można złamać W nocy panorama trwa podróż po mapie nieba Mimo że świat chciał nas otruć i pogrzebać Posłuchaj jak szumią drzewa, posłuchaj o czym szepczą Nim emocje eksplodują w nas po wieczność Nie ufaj przepowiedniom pełnym zazdrości jadu Bo one chcą nas zepchnąć w ten wątpliwości 'padół'? Byśmy ufając stadu pobiegli w obojętność Gubiąc co najcenniejsze, w szarości tamując tętno Ich zaklęciom nie ufaj, to kłamstwa bruku Godzina duchów w świecie pozbawionym uczuć My zrodzeni z huku namiętności i doznań krzyku Pośród pamiętników, wiernych samotników tkwimy Kradnąc życiu coś więcej niż tylko oddech Nienawidząc ciszy kochamy ją coraz mocniej [Hook] Posłuchaj jak wybuchają w nas uczucia Posłuchaj melodii której gra nam świat Posłuchaj co zapisane w naszych nutach Nie pozwól by zagłuszył to zgiełk ich kłamstw Posłuchaj o czym szepczą do nas emocje Posłuchaj muzyki która zatrzyma czas Posłuchaj i gdy serce zabije mocniej Nie pozwól by nadziei promyk w Tobie zgasł [Verse 2: Buka] Ostatni promyk nadziej wpadnie przez okno Złapię go dla ciebie w niedziele by następnym tygodniom Dzielić ich białe pościele wleje by ścielić samotność Ukołyszmy ją na niebie księżyc zaczyna swą podróż Nigdy już nie pozwól by zabrali Ci tę rozkosz Bo mamy to w środku dalej nieme lalki są z wosku Choć nie mają głosu to w tej chwili krzyczą Ty nie pozwól by nim przysłonili Twój horyzont Nie pozwól by Ci mówili, kiedy masz milknąć i gdzie jest limit Sam najlepiej wiesz a my dziś idziemy po wszystko Nie pozwól by zgasili w Tobie iskrę Aby znaczyli dokąd iść bo sam wybierasz przyszłość Nie pozwól by ktokolwiek mówił, że nie jesteś piękna Jeśli to czujesz, obiecuję Ci, że masz to w sercu A srebra sztyletów w podłych w ohydnych rękach Są zardzewiałe i nie mogą ranić dusz, nie mogą ranić dusz.. [Hook]