To był całkiem niezły rok i nie płaczę, że nie mój Zrobiłem do przodu krok, obudziłem się ze snu Teraz podniesiony wzrok, uwierzyłem w siebie znów Mówię na cały głos tak jak Zeus: Jestem tu! Zmiany, zmiany widzę wokół siebie dziś Czas ponoć goi rany, a nam znów przybywa blizn Mimo to wciąż się zbliżamy do tego co da nam żyć To nie czary, to po prostu magia chwil Wszystkie kolory widzę na niebie jak gwiazdy Czuję się kimś dzisiaj tak jak nikt Nikną pozory, zostaje tylko zachwyt Przede mną droga choć Ariadna tu zgubiła nić Czas spełnić marzenia ponoć mamy na to wiele szans Pora coś pozmieniać a od czego zacząć nie wiem sam I zaczynam od siebie daję znowu szczery rap Widząc błyski na niebie wiem, nie mogę wciąż być sam Nie mogę stać w miejscu, stagnacja zżera mnie Piszę dużo tekstów, pełna kartka dla mnie jak tlen Oddech! Wers, oddech! Teraz wiem, że jak czegoś chcę to tam dojdę Nie jestem Jay Z, mam problemy lecz nie liczę ich Czasem mi się śni, że doszedłem tam gdzie chciałbym być Wtedy biorę bit i podwójny na nim kładę rym Lepsze to niż nic, chociaż daje frajdę mi Postawiłem sobie cel - mam iść w górę Rok temu o tej porze pisałem "Amplitudę" I co? I jest lepiej, to prawda I będzie jeszcze lepiej, gdy to puszczę jak Laikike1 Za rok!