[Zwrotka 1: Ostry] Klincz prezentuje płyta numer 4 Bezimiennych rap tak jak zawsze szczery O rozpadzie nas rozbijamy mity Bo my to nie tylko nasze dobre płyty Bo ten brudny rap cały czas mnie kręci I robić go będę do usranej śmierci Póki serce bije, pozostanę w tym wytrwały Nie jestem chorągiewką, jestem człowiek stały Serce moje bije w rytm tego bitu Jeszcze nie rozumiesz?, nie mam z tego profitu Mówimy o godności, charakterze i honorze O solidarności, wytrwałości i uporze Mówimy o problemach naszej, waszej codzienności O prawdziwej przyjaźni, zaufaniu i miłości Mówimy jak żyjemy i jak żyć chcemy Mówimy to na płytach i krzyczymy ze sceny [Refren: Ostry] Cenicie nas za pasje oraz dobre bity Klincz prezentuje numer 4 naszej płyty Cenicie nas za teksty, cenicie za postawy Nie z nami te zabawy my nie szukamy sławy! Ulica jest z nami, a nie z pedałami Dzielnica jest z nami, więc nie jesteśmy sami Tak oddycha beton, chodnik, całe miasto Nasze zasady wyrażamy jasno! [Zwrotka 2: Ryjek] Klincz prezentuje ten krążek dobrych ludzi Dobrych ludzi, którzy pięścią kurestwo będą brudzić To niezwykli ludzie, tylko rap napędzany tempem Moi ludzie rozumieją to, ty nie musisz, tyknij gębę Bezimienną wstęgę dalej razem zaciskamy Na gardłach zawistnych dokończymy swoje plany Na ustach milionów będzie słychać: Bezimienni I usłyszą na podwórkach nas wszyscy młodzi gniewni Ten projekt pewny jak dobrzy ludzie za mną Ja za nimi w ogień, a oni moją gardą Jesteśmy armią, Bezimienni nazwą Dla ludzi szacunek, a chuj w dupę błaznom Na koszulce KLINCZ, to co prezentuje teraz Ulica wychowa*ką moją Bytom, a nie teatr [Refren: Ostry]